Wskrzeszenie Towarzystwa Jezusowego
Fragmenty bulli papieża Piusa VII Sollicitudo omnium ecclesiarum (1814 r.) przywracającej Towarzystwo Jezusowe w całym świecie.
Troskliwość o wszystkie kościoły, jaką Bóg poruczył niskości naszej, mimo niedostatecznych zasług i sił naszych, zmusza nas użyć wszystkich środków, które są w naszym ręku, a które Opatrzność Boża litościwie nam podsuwa, aby zaradzić duchownym potrzebom chrześcijańskiego świata, stosownie do różnych i wielorakich okoliczności czasu, miejsc, nie oglądając się na żadną różnicę ludów i narodów (…).
[I tak] jednogłośne a naglące prośby za przywróceniem Towarzystwa Jezusowego zanoszą do nas prawie z całego świata chrześcijańskiego czcigodni bracia nasi arcybiskupi i biskupi, i wszystkich znakomitych osób stany i korporacje (...).
Uważalibyśmy się (...) za winnych przed Bogiem najcięższej zbrodni, gdybyśmy w takiej Kościoła potrzebie, zaniechali użyć zbawiennych posiłków, jakich ze szczególnej swej Opatrzności Bóg nam dostarcza, a posadzeni w gnanej ustawicznymi burzami i skołatanej łodzi, odepchnęli od siebie tych, którzy nam się sami ofiarują za majtków, wprawnych i silnych do przełamania grożących nam lada chwila rozbiciem i zgubą zburzonych fal morza.
Dla tych tak ważnych przyczyn postanowiliśmy wreszcie uskutecznić to, co od samego początku papiestwa naszego było naszym gorącym życzeniem (…). Postanowiliśmy z zupełną świadomością i pełnością apostolskiej władzy rozporządzić i ustanowić, co też niniejszą konstytucją na wieczne czasy rozporządzamy i stanowimy, ażeby wszystkie łaski i przywileje, udzielone przez nas jedynie Cesarstwu Rosyjskiemu i Królestwu Obojga Sycylii, teraz rozciągnięte zostały (...) na całe nasze Państwo Kościelne i na wszystkie inne państwa i kraje. Dlatego nadajemy i udzielamy kochanemu synowi naszemu ks. Brzozowskiemu, teraźniejszemu generałowi Towarzystwa Jezusowego, i innym od niego uprawomocnionym, wszystkie potrzebne i odpowiednie przywileje, jakie nadać nam i Stolicy Świętej się spodoba, ażeby we wszystkich wyżej wspomnianych państwach i krajach, przyjmować mogli wszystkich, którzy do regularnego zakonu Towarzystwa Jezusowego przypuszczeni i wcieleni być pragną (...). Pozwalamy także i oznajmiamy to, że wolno im poświęcić się nauczaniu młodzieży i wychowaniu jej w katolickiej wierze i w dobrych obyczajach; mogą więc wolnie i swobodnie objąć w zarząd seminaria i kolegia, i za wiedzą i pozwoleniem miejscowych biskupów słuchać spowiedzi, opowiadać Słowo Boże, udzielać śś. Sakramentów. Wszystkie zaś kolegia, domy, prowincje i osoby teraz w zakonie będące i które potem przyjęte zostaną, już teraz pod bezpośrednią naszą i Stolicy Świętej opiekę, zwierzchnictwo i posłuszeństwo przyjmujemy, zachowując sobie i następcom Naszym, rzymskim Papieżom, moc i władzę ustanowienia i przepisania tego, co wyda się użytecznym do utrwalenia i obrony tegoż Towarzystwa, i usunięcia, jeżeliby się jakie, czego nie daj Boże, wkradły nadużycia.
tekst uwspółcześniony na podstawie polskiego przekładu zamieszczonego w: Stanisław Załęski SJ, Historya zniesienia jezuitów w Polsce i ich zachowanie na Białej Rusi, Lwów 1875