Adwentowe przypomnienia - przygotować drogę Panu
Papież Benedykt XVI podczas rozważań przed Anioł Pański 7 XI 2005 roku powiedział: "Adwent jest czasem, w którym chrześcijanie powinni obudzić w swym sercu nadzieję, że z Bożą pomocą mogą odmienić świat". Taka szansa odmiany świata i siebie staje przed nami i w tegorocznym Adwencie.
Okres ten charakteryzuje się radością oczekiwania i przypomina, że w dzieje świata wszedł Chrystus, który wciąż na nowo go przemienia i ciągle go podtrzymuje. Każdy z nas - i osobiście, i we wspólnocie Kościoła - przeżywa czas spotkania z Jezusem w sakramentach świętych i przygotowuje się do spotkania z Nim w godzinie swej śmierci.
Abyśmy mogli się radować z obchodzenia pamiątki przyjścia Jezusa w czasie Świąt Bożego Narodzenia, musimy tego przyjścia oczekiwać. Nasze przygotowanie do świąt powinno polegać na oczyszczeniu serca i na pokucie. Ma być też dla nas prawdziwym źródłem radości, bo Pan jest blisko (Flp 4, 5). Czas Adwentu zachęca nas, abyśmy tęsknie wyczekiwali Jezusa. Nie może to być czekanie bezczynne, lecz powinno być wypełnione służbą w miłości. Adwentowe spojrzenie w przyszłość powinno wpływać na naszą teraźniejszość, bowiem wyostrza ono nasze spojrzenie na rzeczywistość, w której żyjemy i w której podejmujemy liczne decyzje o skutkach sięgających w wieczność.
Adwent przypomina o konieczności ożywienia lub wypracowania takich postaw, jak: oczekiwanie, czujność, rozmodlenie. Nam, ludziom współczesnym, nie jest łatwo ani czuwać, ani oczekiwać, gdyż w naszej świadomości oczekiwanie zostało związane ze snuciem prognoz. Poprzez przeżywanie tego okresu przygotowujemy się przede wszystkim do uroczystości narodzin Jezusa.
Adwent wskazuje na potrójne przyjście Jezusa. Pierwsze - historyczne, narodzenie się Jezusa w ubóstwie stajni betlejemskiej; ono już się dokonało. Drugie - ciągle się dokonujące pod osłoną znaków sakramentalnych we wspólnocie Kościoła; ono trwa i jest ukryte dla naszych oczu. Trzecie przyjście Jezusa - w chwale będzie to triumfalny powrót Chrystusa jako Sędziego; nastąpi ono przy końcu świata (paruzja). Jezus przez całe nasze życie przychodzi do nas, ale kiedyś dojdzie do pełnego spotkania z Nim w Dzień Pański. Duchowość Adwentu zwrócona jest więc ku trzem wymiarom: przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Charakterystyczne znaki liturgii adwentowej
W Adwencie kapłan odprawiający Mszę Świętą jest ubrany w ornat koloru fioletowego. W niedziele adwentowe nie śpiewa się radosnego hymnu Gloria, aby w okresie Bożego Narodzenia zabrzmiał on z nową siłą i mocą, oznajmiając wiernym czas radości uwielbiania Boga. Ołtarza nie dekoruje się kwiatami, ale umieszcza się przy nim wieniec adwentowy; płonące na nim świece symbolizujące cztery tygodnie oczekiwania na Pana. Szczególnie udekorowana jest świeca zwana »roratką«. Płonie ona przy ołtarzu i wskazuje na Maryję niosącą Chrystusa - Światłość świata (zob. J 8, 12). Podczas liturgii śpiewa się piękne pieśni adwentowe, o wzruszających melodiach; wyrażają one oczekiwanie na przyjście Jezusa.
Na Mszy Świętej roratniej dzieci trzymają zapalone lampiony, które swym światłem symbolizują rozproszenie mroków grzechu. Okres Adwentu posiada jednolity charakter i dzieli się na dwie części: od I Niedzieli Adwentu do 16 XII i od 17 XII do 24 XII: każda część posiada swą własną prefację mszalną. Teksty liturgiczne tego okresu ukazują postaci świętych, którzy przepowiadali przyjście Mesjasza.
Przewodnicy adwentowi
Liturgia adwentowa zachęca nas, abyśmy w tym okresie gorliwiej przypatrzyli się postawom przewodników adwentowych. Przewodnik to osoba, która wtajemnicza i wprowadza nas w to, co jest nam mało znane. Zwraca nam też uwagę na rzeczy najistotniejsze i jest osobą, której możemy zaufać; z przewodnikiem czujemy się bezpiecznie, pewnie. Okres Adwentu ma trzech takich przewodników, tj. trzy osoby będące darem dla wspólnoty Kościoła.
Pierwszym przewodnikiem adwentowym jest prorok Izajasz; żył on w VIII wieku przed narodzeniem Jezusa. Był bardzo wyczulony na głos Pana Boga. Mówił innym o Jego świętości i był niewzruszony w wierze w ostateczny triumf dobra. Wypowiadał także mocne słowa groźby wobec nieposłusznego ludu. Mówił jednocześnie o pocieszeniu, które płynęło z obietnicy, że nadejdzie oczekiwany Mesjasz.
Drugim przewodnikiem adwentowym jest św. Jan Chrzciciel - prorok z Judei, który przyszedł na świat sześć miesięcy przed Jezusem. Ten asceta żył na pustyni, nie jadł mięsa i nie pił wina, żywił się szarańczą i miodem. Nosił odzienie z sierści i pas skórzany. Głosił radykalne orędzie pokutne i nadejście Mesjasza. Nie wywyższał się, lecz pragnął pozostać w cieniu Tego, którego przyjście zapowiadał - Jezusa Chrystusa. Pozostał sobą także wtedy, gdy ochrzcił Jezusa, świadom swej roli pokornego cienia. Oto on, ubogi, obdarował Tego, od którego wszystko pochodzi. Jan odważył się też powiedzieć koronowanemu grzesznikowi: Nie wolno ci mieć żony twego brata (Mt 6, 18). Kosztowało go to głowę, ale swoją powinność spełnił. Głosił tę samą prawdę dla wszystkich. Jego zadaniem było przygotowanie drogi przychodzącemu Panu. Wyraził to dobrze ojciec proroka, Zachariasz: Pójdziesz przed Panem przygotować Mu drogi (Łk 1, 76).
Trzecim przewodnikiem adwentowym, a właściwie przewodniczką adwentową, jest Matka Boża, która oczekiwała Jezusa z wielką miłością. W Jej życiu doskonale uwidaczniało się posłuszeństwo wobec świętej woli Boga.
Papieska refleksja i życzenia
Podczas audiencji 19 XII 2007 r. Papież Benedykt XVI powiedział: "Czuwanie adwentowe oznacza życie pod okiem Sędziego i przygotowywanie w ten sposób siebie samych i świata na przyjście Jego Syna, przysposobienie serca na przyjęcie Pana, który nadchodzi. Dzieciątko, które ponad dwa tysiące lat temu pasterze uwielbili w grocie w noc betlejemską, nie przestaje odwiedzać nas w codziennym życiu, gdy jako pielgrzymi podążamy w stronę Królestwa. W swym oczekiwaniu wierzący staje się [...] wyrazicielem nadziei całej ludzkości; ludzkość pragnie sprawiedliwości i tym samym, chociaż często w sposób nieświadomy, czeka na Boga, czeka na zbawienie, które tylko Bóg może nam dać.
Dla nas, chrześcijan, oczekiwanie to naznaczone jest wytrwałą modlitwą [...]. Niech Boże Narodzenie będzie dla wszystkich świętem pokoju i radości: radości z narodzin Zbawcy, Księcia Pokoju. Tak jak pasterze przyspieszmy już teraz kroku do Betlejem. W sercu Świętej Nocy my także będziemy wtedy mogli wraz z Maryją i Józefem kontemplować Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie (Łk 2, 12. 16). Prośmy Pana, by otworzył nasze serca, abyśmy mogli wejść w tajemnicę Jego Narodzenia. Niech Maryja, która ofiarowała swe dziewicze łono Słowu Bożemu, która kontemplowała Je jako dziecko w swych macierzyńskich ramionach i która nie przestaje ofiarowywać Go wszystkim jako Odkupiciela świata, pomoże nam uczynić ze zbliżającego się Bożego Narodzenia okazję do wzrastania w poznaniu i miłości Chrystusa".