Historia „Cudownego Medalika” - św. Katarzyna Labouré

07 Maj 2017
ks. Marek Wójtowicz SJ
 

W związku z 100. rocznicą objawień Matki Bożej w Fatimie poznajemy „maryjnych świętych”. Należy do nich francuska szarytka, św. Katarzyna Labouré (1806-1876).

Urodziła się w burgundzkiej wiosce Fain-les-Moutiers, w licznej rodzinie chłopskiej. Była dziewiąta z jedenaściorga rodzeństwa. Bardzo wcześnie, bo gdy miała zaledwie 9 lat, zmarła jej matka. Rodzina była tak biedna, że dziewczynka nigdy nie uczęszczała do szkoły. Po śmierci mamy Katarzynę wychowywała ciocia Małgorzata. Po trzech latach pobytu u cioci ojciec zabrał ją do siebie, by pomogła mu w prowadzeniu domu i gospodarstwa. Mając tylko 12 lat, z wielkim zaangażowaniem podjęła nowe obowiązki, opiekując się jednocześnie najmłodszym bratem i siostrą. Ukończywszy 20 lat i widząc, że jej dalsza obecność w domu nie jest już konieczna, wyznała ojcu, że chciałaby, podobnie jak jej starsza siostra, wstąpić do Sióstr Miłosierdzia (szarytek). Jednak ojciec nie zgodził się na realizację jej planów i wysłał ją do Paryża, żeby pomagała swemu bratu w prowadzeniu restauracji. Przekonana, że nie jest to dla niej odpowiednie środowisko, sama przeniosła się do bratowej, która prowadziła pensjonat. Właśnie wtedy Katarzyna spotkała siostry szarytki, do których wkrótce wstąpiła, nie prosząc już o ojcowskie pozwolenie.

W wieku 24 lat rozpoczęła nowicjat, który znajdował się przy rue du Bac w Paryżu. Jej głęboka dojrzałość duchowa, połączona z bogatym życiowym doświadczeniem, sprawiły, że już na tym pierwszym etapie zakonnej formacji zaczęła podczas modlitwy otrzymywać wiele łask mistycznych, duchowych natchnień, oświeceń oraz nadprzyrodzonych wizji. Zaskoczona ich obfitością z wielką prostotą i szczerością opowiadała o nich spowiednikowi zgromadzenia, o. Aladelowi.

Do niezwykłych objawień doszło w 1830 r., kiedy Francja przeżywała nowe niepokoje i zamieszki społeczno-polityczne. W lipcu tego roku wybuchła we Francji rewolucja, król Karol X został zabity. Z 18 na 19 lipca podczas snu ukazał się Katarzynie anioł i zaprowadził ją do klasztornej kaplicy. Ujrzała w niej Matkę Bożą, całą jaśniejącą, z rozpostartymi rękoma, z których wychodziły promienie. Jak później zrozumiała, były one zapowiedzią wielu łask, jakie Maryja pragnęła przekazać zagubionej i obolałej ludzkości. Maryja skarżyła się na publiczne łamanie Bożych przykazań przez naród francuski. Zapowiadała też kary, jakie Bóg ześle na Francję, jeśli się nie nawróci. Zachęcała także Katarzynę do jeszcze bardziej intensywnej modlitwy oraz do podejmowania umartwień i pokuty w intencji nawrócenia grzeszników.

Kolejne objawienie nastąpiło w nocy z 26 na 27 listopada 1830 r. Podobnie jak za pierwszym razem anioł obudził Katarzynę i zaprowadził ją do kaplicy. Zakonnica zobaczyła wtedy Maryję, która stała na kuli ziemskiej, depcząc stopą łeb szatana. Widziała też, że Maryja trzyma w ręku kulę ziemską, pragnąc ofiarować ją Panu Bogu. Wtedy Katarzyna usłyszała głos: Kula, którą widzisz, przedstawia cały świat i każdą osobę z osobna. Nagle obraz się zmienił i Matka Boża miała ręce szeroko rozwarte i spuszczone do dołu, a z Jej dłoni tryskały strumienie promieni. Zakonnica usłyszała ponownie głos: Te promienie są symbolem łask, jakie zlewam na osoby, które Mnie o nie proszą. Katarzyna ujrzała też literę M z wystającym z niej krzyżem, dokoła 12 gwiazd, a pod literą M dwa Serca: Jezusa i Maryi. Wokół postaci Maryi Katarzyna ujrzała napis: O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy. Podczas tego widzenia Maryja przekazała Katarzynie następujące polecenie: Postaraj się, by wybito medale według tego wzoru.

Jak zwykle Katarzyna o tym widzeniu i prośbie Maryi powiedziała o. Aladelowi, który zwrócił się w tej sprawie do arcybiskupa Paryża. Po zbadaniu wiarygodności objawień arcybiskup wyraził zgodę na wybicie medalików. 30 czerwca 1832 r. wybito 1500 pierwszych medalików. Osoby, które je nosiły, doświadczały wielu łask, dlatego medaliki szybko zaczęto nazywać „Cudownymi Medalikami” i wkrótce rozpowszechniły się, przekraczając granice Francji, na całym świecie. Kult ten potwierdził arcybiskup Paryża w 1836 r.

Również dzisiaj do kaplicy szarytek przy rue du Bac przybywają rzesze pielgrzymów, którzy otrzymują w niej wiele duchowych łask. Sama s. Katarzyna od 1831 r. posługiwała starcom w hospicjum, gdzie zmarła dnia 31 grudnia 1876 r., pozostając prawie nikomu nieznaną. Jej ciało, złożone w kaplicy, nie uległo rozkładowi, stając się znakiem Bożego działania. Historia „Cudownego Medalika” zna wiele niezwykłych nawróceń, jakie dokonały się za jego pośrednictwem. Do najsławniejszych z nich należy nawrócenie na katolicyzm znanego artysty-muzyka, Żyda, Alfonsa Ratisbonne, które nastąpiło 20 stycznia 1842 r. w Rzymie.

Katarzyna Labouré została beatyfikowana przez papieża Piusa XI w 1933 r., a jej kanonizacji w 1947 r. dokonał ojciec święty Pius XII.

 

Warto odwiedzić