To, co zasadnicze, nie bywa tematem dysput. Chrześcijańska żywotność jest o wiele mniej zależna w każdej epoce od tego wszystkiego, co jest dyskutowane, dokonywane lub co wietrzeje na scenie świata, niż można by przypuszczać. Pod powierzchnią politycznych niepokojów, poruszeń opinii, ideowych prądów i kontrowersji, z dala od rogów ulic i publicznych placów, wymykając się badaniom i ankietom, trwa życie – ciągle przekazywane i odnawiane – w zasadzie niemożliwe do ocenienia dla zewnętrznego obserwatora.