Wiało nieprzyjemnie, w dodatku od wschodu nadciągały deszczowe chmury. Tylko, czy to miało jakieś znaczenie? Nawet gdyby teraz świeciło słońce, a w powietrzu zamiast zapachu jesieni unosił się zapach lata, dla Miłosza coraz częściej każda aura była nieodpowiednia na wyjście z psem, a wyjść należało zawsze po szkole.