Obietnica Dwunasta

03 gru 2011
ks. Stanisław Groń SJ
 

Ci, którzy przyjmą Komunię św. w pierwsze piątki przez dziewięć miesięcy, nie umrą w niełasce mojej ani bez sakramentów.

Św. Małgorzata Maria Alacoque napisała w liście nr 86, w maju 1688 r., Do Matki Marii Franciszki de Saumaise w Dijon: Pewnego razu w piątek, w czasie Mszy św. Serce Boże wypowiedziało, jeżeli się nie mylę, te słowa do swojej niegodnej niewolnicy: „Obiecuję ci w nadmiarze miłosierdzia mojego Serca, że Jego wszechmocna miłość użyczy łaski ostatecznej pokuty tym wszystkim, którzy będą przyjmować Komunię św. przez 9 pierwszych piątków miesiąca. Umrą w mojej łasce i przyjmą Sakramenty Święte. Moje Boskie Serce stanie się dla nich pewnym schronieniem w ostatniej chwili”.

Zachęta Jezusa do przyjmowania Komunii św. w pierwsze piątki przez dziewięć miesięcy miała swą tradycję historyczną. Rozpowszechniane w XVII w. błędne po glądy jansenistów na temat surowości Boga wywoływały lęk u wiernych. Swymi poglądami odstraszali oni od częstego przystępowania do Komunii św., z której uczynili przywilej dostępny jedynie dla dusz wolnych od najmniejszej niedoskonałości. Prośba o praktykowanie pierwszo piątkowej Komunii to zachęta, aby nie lękać się takiego bliskiego spotkania z Jezusem miłosiernym. Błędy jansenizmu z czasem zostały wykorzenione, także dzięki nauczaniu Kościoła o częstej Komunii św. Wierni odkryli wartość łaski spotkania z Jezusem w tym sakramencie. Współcześnie na przeszkodzie pierwszo piątkowej Komunii nierzadko stoi brak troski o świętość, lenistwo i słaba znajomość owocności tej praktyki. Również obecnie trzeba dokładać starań, aby ta praktyka szerzyła się wśród wiernych.

 

Hojna miłość

Użyte w tej obietnicy określenie: Obiecuję ci w nadmiarze miłosierdzia mojego Serca wyraża hojną i szczodrobliwą miłość Zbawiciela. Nadmiar to coś znacznie więcej niż obfitość. To Boże działanie bez granic i taka obfitość łaski, że aż ponad spodziewany stan! Stworzeniu nic się nie należy, wszystko otrzymuje ono z miłosierdzia Bożego. A Bóg zawsze dotrzymuje przyrzeczeń! Jest wiarygodny i święty. Tym, którzy będą odznaczać się czcią do Bożego Serca i przez dziewięć pierwszych piątków przyjmą Komunię św., Pan obiecuje łaskę skruchy i żalu w godzinie śmierci oraz łaskę przyjęcia sakramentów św. Obietnica przyjęcia sakramentów św. dotyczy grzeszników potrzebujących nawrócenia i nie należy jej rozumieć w sensie „przepustki do nieba”, umożliwiającej po niegodnym życiu uzyskanie w ostatniej  godzinie łaski nawrócenia. Takie rozumowanie jest złe i sprzeczne z samą istotą czci Bożego Serca mającą umacniać i rozwijać naszą świętość i miłość do Boga. Innymi słowy: Zbawiciel nie obiecuje tutaj przyjęcia sakramentów w sposób absolutny, lecz jedynie wtedy, kiedy będą one konieczne do odzyskania stanu łaski u umierającego grzesznika. Obietnica nie mówi o ustrzeżeniu się przed nagłą i niespodziewaną śmiercią. Nie mówi też o bezwzględnej konieczności przyjęcia sakramentu spowiedzi i Komunii św. przed śmiercią.

 

Łaska w godzinie śmierci

Doskonały żal za grzechy owocuje łaską uświęcającą. Właśnie ten stan łaski w ostatniej godzinie życia stanowi o wiele większą wartość niż samo przyjęcie sakramentów, które przecież nie są absolutnie konieczne do osiągnięcia wiecznej szczęśliwości zbawionych. Zasadniczym celem i dobrem tej obietnicy jest śmierć w stanie łaski uświęcającej. Jest to wyraz najwyższej troski Pana o zbawienie człowieka i dowód Jego miłosierdzia. Do właściwego rozumienia istoty dwunastu obietnic i kultu Bożego Serca dojdziemy tylko wtedy, gdy pojmiemy, że w centrum kultu Serca Jezusowego staje miłość Boża, nie zaś prywatna korzyść związana z pragnieniem zadośćuczynienia warunkom

określonym w obietnicach Zbawiciela. Niechże więc wszyscy będą przekonani, że w kulcie oddawanym Najświętszemu Sercu Jezusa nie są najważniejsze zewnętrzne przejawy pobożności, a znaczenie tego kultu nie wiąże się wyłącznie z określonymi dobrami, które Chrystus prywatnie obiecał. Obietnice te zostały dane w tym celu, by ludzie spełniając swoje zasadnicze obowiązki religijne, jakimi są miłość i zadośćuczynienie, odnieśli przez to największe korzyści duchowe (Pius XII, Haurietis aquas, V). Obietnice przekazane za pośrednictwem św. Małgorzaty Marii stanowią miłosną ofertę Zbawiciela, który wymaga od człowieka współpracy w dojściu do pełnego zjednoczenia z Nim. Poprzez częste przyjmowanie Komunii św. wzrasta ludzka miłość, która została wlana w nasze serca w akcie stworzenia. Realizacja tego daru miłości daje nam moralną pewność, iż staniemy się dziedzicami nieba i osiągniemy zbawienie.

 

Dar obietnic

Jezus obiecał swoim czcicielom odpowiednie łaski potrzebne w ich stanie, zgodę, pokój, pociechę w utrapieniach, bezpieczną obronę w życiu i przy śmierci, obfite błogosławieństwo we wszystkich przedsięwzięciach, nieskończone

miłosierdzie, rozbudzenie gorliwości u oziębłych, szybkie dojście do doskonałości duchowej, błogosławieństwo w rodzinach, w których wizerunek Jego będzie czczony, dla kapłanów dar nawracania zatwardziałych serc, Jego zaś czcicielom zapisanie na wieki w Bożym Sercu ich imion. Te wszystkie dary są po to, aby wielu ludzi Zbawiciel mógł do Siebie przyciągnąć. Jezus dodaje do tych darów jeszcze Siebie samego! Nie byłoby owocne i możliwe przyjęcie tylu darów Zbawiciela bez przyjęcia Jego samego. On jest najwyższą wartością. To Jego miłujemy i Jego czcimy. Dlatego przyjmujmy Go często w Komunii św. W Najświętszym Sakramencie żyje ta Miłość, której symbolem jest Jego Serce.

 

Przeczytaj także

ks. Stanisław Groń SJ
ks. Stanisław Groń SJ
ks. Stanisław Groń SJ
ks. Stanisław Groń SJ
ks. Stanisław Groń SJ
ks. Stanisław Groń SJ
ks. Stanisław Groń SJ
ks. Stanisław Groń SJ
ks. Stanisław Groń SJ

Warto odwiedzić