Dziedzictwo kulturowe świętej Kingi
W dniach 14 VI – 25 VIII 2013 r. w Muzeum Okręgowym w Nowym Sączu można było obejrzeć wystawę zabytków z klasztoru starosądeckich klarysek.
Ponad siedem wieków temu w 1280 r. św. Kinga założyła w Sączu klasztor, w którym mieszkała w latach 1280-1289 jako wdowa po księciu Bolesławie Wstydliwym i księżna sądecka. Ostatnie trzy lata swojego życia (1289-1292) przeżyła w tym klasztorze jako zakonnica, ksieni konwentu. Dwanaście lat, które spędziła w murach swojej fundacji w początkowym okresie jej trwania, zaowocowało w kolejnych wiekach, kiedy następczynie św. Kingi czciły jej pamięć i pielęgnowały wartości, którym była wierna przez całe życie.
Mecenat artystyczny św. Kingi
Św. Kinga, z pochodzenia węgierska królewna, później żona polskiego księcia, bywała w bogatych zamkach i dworach, znała i ceniła przedmioty sztuki oraz ich wartość artystyczną, jak o tym świadczą choćby zachowane po niej pamiątki. Podobnie jak liczni członkowie jej cesarsko-królewskiej i książęcej rodziny św. Kinga pozostawała pod wielkim wpływem franciszkańskiego ruchu odnowy. Miała też swoich ulubionych świętych: Jana Chrzciciela, Jana Ewangelistę, Mikołaja, Marcina, Katarzynę i Małgorzatę, a szczególnie uroczyście obchodziła święta dotyczące tajemnicy Wcielenia i Odkupienia, a także święta maryjne. Uroczysty charakter tych obchodów wymagał posiadania odpowiednich obrazów i figur.
W życiorysie św. Kingi aż trzy razy znajdujemy wzmianki o wydarzeniach, które pozwalają wnosić, że jej pobożność wiązała się ściśle z kultem obrazów. Mianowicie dwukrotnie przemawiał do niej wizerunek Pana Jezusa Ukrzyżowanego – raz, aby ją pocieszyć, gdy doznała krzywdy od s. Doroty, swojej mistrzyni nowicjatu, a drugi raz, aby potwierdzić niewinność s. Klary, kucharki, którą sama Kinga posądziła, że umyślnie wrzuciła siostrom żabę do przygotowywanych potraw. Po raz trzeci było to wówczas, gdy siostry stwierdziły, że ich Fundatorka, w oratorium – wpadłszy w zachwycenie – rozmawia z obrazem Matki Boskiej. Nie jest sprawą istotną, czy były to fakty. Wystarczy, że te opisy są wyrazem tradycji klasztornej, która stwierdzała w praktykach pobożnych św. Kingi kult świętych wizerunków i obrazów – napisał ks. Władysław Szczebak w tekście poprzedzającym katalog zabytków prezentowanych na nowosądeckiej wystawie.
Św. Kinga dbała też o obecność muzyki i śpiewu liturgicznego w klasztorze. Z jej czasów pochodzi zapis nutowy pieśni Omnia beneficia oraz najstarszy, trzynastowieczny zapis w języku polskim tekstu pieśni rycerskiej Bogurodzica.
Mecenat artystyczny klarysek starosądeckich
Następczynie św. Kingi poszły w jej ślady. U schyłku XVII w. starosądecki klasztor klarysek stał się częścią elitarnej europejskiej szkoły muzycznej, o czym świadczą zachowane starodruki, nuty i instrumenty. Mecenat klarysek wynikał z pobożności zakonnej i z potrzeb kultowych. Obejmował w głównej mierze dwie zasadnicze, połączone z sobą kwestie: wyposażanie, przebudowy i remonty kościoła i klasztoru oraz propagowanie kultu świętych franciszkańskich ze szczególnym uwzględnieniem kultu św. Kingi Kult Matki założycielki klasztoru w Starym Sączu nasilił się zwłaszcza w latach 80. XVII w. w związku ze staraniami beatyfikacyjnymi. Dla klasztoru pracowali artyści sprowadzani z kraju i zagranicy. Wśród artystów krajowych wielu pochodziło ze stołecznego Krakowa, pojawiali się też uznani mistrzowie z innych regionów, a w Starym Sączu działali lokalni mistrzowie cechowi, co w widoczny sposób zróżnicowało poziom artystyczny zgromadzonych zbiorów.
Ze zbiorów klasztornych
Wystawa ukazała część spuścizny artystycznej starosądeckiego klasztoru, powstałą w ciągu jego kilkusetletniej historii. Większość prezentowanych eksponatów po raz pierwszy w historii starosądeckiego konwentu opuściła mury klasztorne i pokazana została publiczności, wśród nich cenne w zbiorach dzieła rzemiosła artystycznego, piśmiennictwa oraz wysokiej klasy artystycznej rzeźba i malarstwo z okresu od XV do XVIII w.
Centralnym akcentem wystawy w galerii „Dawna Synagoga” był obraz z wizerunkiem św. Kingi, która ukazana została w habicie zakonnym z nałożonymi na jego powierzchnię złocistymi kwiatami. Ten sposób obrazowania, charakterystyczny dla starosądeckiego warsztatu 2. połowy XVII w., został być może przejęty od mistrza Grzegorza Czarnica, któremu przypisywane są wyobrażenia św. Klary i św. Antoniego, zwracające uwagę w górnej, drugiej strefie ekspozycji na antresoli galerii.
Przy obrazie ukazującym św. Kingę pokazano zabytki o średniowiecznej (i starszej) proweniencji, uważane za pamiątki po świętej założycielce klasztoru: medalion z Ukrzyżowanym Chrystusem z jednej strony i gemmą antyczną w formie profilowej głowy z drugiej strony; łyżeczka ze złoconego srebra z agatowym lub jaspisowym wnętrzem czerpaka i trzonkiem ozdobionym na złączeniu z czerpakiem małym maszkaronem na wachlarzowato rozłożonych palmetkach; kryształowy kubek w srebrnej, neorokokowej oprawie; trzonek noża oraz relikwiarze cylindryczne. Ze względu na bezpośrednie wiązanie tych przedmiotów z osobą św. Kingi otoczono je w klasztorze szczególnym kultem i zostały wypożyczone na wystawę tylko na trzy pierwsze tygodnie trwania ekspozycji.
Warte uwagi były również: obraz Misericordia Domini, ok. 1470 r.; obrazek relikwiarzowy Matka Boska z Dzieciątkiem, ok. 1445 r.; tryptyk z Chrystusem Ukrzyżowanym, św. Janem Chrzcicielem i św. Barbarą z 1. poł. XVI w.; rękopisy w postaci graduałów, antyfonarzy i psałterza, koniec XIII do XV w.; Żywot św. Kingi z 1473 r. autorstwa Jana Długosza; najstarszy w Polsce klawikord z XVII w., XVI-wieczne figurki jasełkowe, krucyfiks z przełomu XVI i XVII w. i wiele, wiele innych interesujących zabytków.
Projekt zrealizowano z dotacji celowej Województwa Małopolskiego i dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz objęto przez te podmioty honorowym patronatem. Honorowymi patronami przedsięwzięcia byli też Andrzej Jeż – Biskup Ordynariusz Diecezji Tarnowskiej oraz o. Marco Tasca OFMConv. – Minister Generalny Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych.