Wiele jest dróg do Nieba. Tyle, ilu jest ludzi. Moja podróż ku wolności, ku miłości i ku Prawdzie, jaką jest Jezus Chrystus, prowadziła przez kręte ścieżki, przez bagniste tereny i pagórki, na których skręcało się kostki i łamało nogi. Brakowało mi wiary. Nie wiedziałam, co to jest nadzieja, i nie rozumiałam, na czym polega miłość. A wolność? Tego też nie rozumiałam.