Zły czy dobry duch?
Św. Ignacy Loyola uczy nas, jak praktykować duchowe rozeznawanie, aby oddalać pokusy szatana i odnosić zwycięstwo w walce duchowej.
Autor Ćwiczeń duchownych nawiązuje do tradycji mającej swe źródło w Piśmie Świętym i bogatej tradycji Kościoła. Jak walczyć z szatanem, mając za oręż słowo Boże, ukazał nam Pan Jezus, gdy był kuszony na pustyni (por. Łk 4, 1-13). Św. Jan zachęcał pierwszą chrześcijańską wspólnotę: Nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga (1 J 4, 1). Święty Piotr przestrzegał: Bądźcie trzeźwi, czuwajcie. Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawiajcie się jemu (1 P 5, 8-9). Również św. Paweł pisał o pociesze i strapieniu ucznia Jezusa (por. 2 Kor 1, 1-7). O duchowym rozeznawaniu nauczali też ojcowie pustyni, święci eremici oraz mistycy Kościoła. Przykładem dzieła, które uczy duchowego rozeznawania w życiu społecznym, jest Państwo Boże św. Augustyna.
Pierwsza seria Reguł (ĆD 313-327) została zredagowana przez św. Ignacego z myślą o odprawiających pierwszy tydzień Ćwiczeń duchownych, w którym wchodzi się na drogę nawrócenia po uprzednim odkryciu dobroci Boga w Fundamencie
Na tym etapie nawracający się chrześcijanin odkrywa ogrom Bożego miłosierdzia, a także swój grzech polegający przede wszystkim na braku wdzięczności i zaufania względem swego Stwórcy.
Spisane przez hiszpańskiego mistyka Reguły są owocem jego duchowego doświadczenia w Manresie w latach 1 5 2 2 - 1 5 2 3 , gdzie bardzo głęboko przeżywał swoje nawrócenie, doświadczał dramatu o s o b i s t y c h grzechów i ich skutków. Pan Bóg obdarzał go wtedy wieloma pocieszeniami, ale Ignacy przeżywał też okres wielkiego strapienia, gdy był kuszony przez złego ducha, by targnąć się na swoje życie. To dzięki tym przeżyciom był tak stanowczy w walce ze złym duchem, prowadząc rekolektanta wąską drogą Ewangelii, tak by poddał się działaniu Ducha Świętego. Święty Ignacy zauważa, że każdy chrześcijanin jest polem walki i działają w nim różne poruszenia duchowe pochodzące z trzech źródeł: od Boga (duch dobry), od Nieprzyjaciela Boga i człowieka (duch zły); inne zaś impulsy duchowe pochodzą od samego człowieka.
Gdy człowiek grzeszy, wtedy zły duch utwierdza go na tej drodze, obiecując krótkotrwałe radości, a nawet poczucie szczęścia. Podpowiada też, by człowiek łamał kolejne Boże przykazania, zapominając o dobroci Boga i własnej godności. Duch dobry zaś w takiej sytuacji działa przeciwnie: niepokoi, sprawia, że coraz silniejsze stają się wyrzuty sumienia (por. Reguła 1, ĆD 314). Duch Święty czyni to po to, aby pomóc człowiekowi na nowo odnaleźć drogę do Boga.
Kiedy człowiek porzuca grzech i opanowuje swoje wady, wtedy zły duch niepokoi go fałszywymi racjami, by człowiek zniechęcił się, schodząc z drogi prawej. Przypomina mu wtedy o tym wszystkim, czego człowiek zwykle się boi: o rezygnacji z przyjemności, o trudzie w wypełnianiu przykazań, o potrzebie wyrzeczeń. W ten sposób także dzisiaj przedstawiciele głównego nurtu kultury zniechęcają do chrześcijaństwa. Ignacy dodaje: Właściwością zaś ducha dobrego jest dawać odwagę i siły, pocieszenie, łzy, natchnienia i odpocznienie, zmniejszając lub usuwając wszystkie przeszkody, aby [mogli] postępować naprzód w czynieniu dobrze (Reguła 2, ĆD 315).
Święty Ignacy pozostawił nam w Regule 3 precyzyjny opis stanu bliskości z Bogiem: Pocieszeniem nazywam [przeżycie], gdy w duszy powstaje pewne poruszenie wewnętrzne, dzięki któremu dusza rozpala się w miłości ku swemu Stwórcy i Panu, a wskutek tego nie może już kochać żadnej rzeczy stworzonej na obliczu ziemi dla niej samej, lecz tylko w Stwórcy wszystkich rzeczy; podobnie i wtedy [jest pocieszenie], gdy wylewa łzy, które ją skłaniają do miłości swego Pana, czy to na skutek żalu za swe grzechy, czy to współczując Męce Chrystusa, Pana naszego, czy to dla innych jakich racji, które są skierowane wprost do służby i chwały Jego (ĆD 316). Owocem pocieszenia duchowego jest troska o własne zbawienie, rodzące się spontanicznie pragnienie Boga, a także po mnożenie nadziei, wiary i miłości oraz wszelkiej radości wewnętrznej. Przylgnięcie do Boga powoduje w duszy wewnętrzne odpocznienie i uspokojenie w Stwórcy.
W Regule 4 Ignacy opisuje stan duszy w strapieniu: To, co jest przeciwieństwem reguły trzeciej, nazywam strapieniem. I tak ciemność w duszy, zakłócenie w niej, poruszenie do rzeczy niskich i ziemskich, niepokój z powodu różnych miotań się i pokus, skłaniający do nieufności, bez nadziei, bez miłości. Dusza stwierdza wtedy, że jest całkiem leniwa, letnia, smutna i jakby odłączona od swego Stwórcy i Pana. Albowiem jak pocieszenie jest przeciwieństwem strapienia, tak i myśli rodzące się z pocieszenia są przeciwieństwem myśli rodzących się ze strapienia (ĆD 317).
Nie należy się bać strapienia, smutku, gdy są one elementem drogi nawrócenia. Dobrze jest zastanowić się nad swoimi uczuciami, robiąc ignacjański rachunek sumienia. Może on doprowadzić nawet do zawstydzenia lub płaczu potwierdzającego naszą wewnętrzną przemianę. Takie doświadczenie przeżył św. Piotr po trzykrotnym zaparciu się Pana Jezusa. Tak więc płacz i dobry smutek, wyraz skruchy, także oczyszcza nasze serca.
Choć Reguły zostały napisane z myślą o tych, którzy odprawiają rekolekcje, to można je również zastosować w naszym codziennym życiu duchowym, w którym – czy tego chcemy, czy nie – toczymy walkę duchową. Warto pamiętać, że w naszym zmaganiu i w trudzie rozeznawania duchów pomagają nam święci, którzy też przeżywali noce ciemne (np. św. Jan od Krzyża, Mała Teresa od Dzieciątka Jezus czy św. Faustyna).