Ruchy i grupy kościelne niosą światło Chrystusa
Chciałbym podziękować wszystkim członkom ruchów, stowarzyszeń, wspólnot i związków kościelnych. Jesteście darem i skarbem dla Kościoła! (…). Nieście zawsze moc Ewangelii! Nie lękajcie się! Zachowujcie zawsze radość i pasję do budowania komunii w Kościele! Niech z wami będzie zawsze Zmartwychwstały Pan i niech was chroni Matka Boża!
papież Franciszek, Watykan, 25 maja 2013
Papież Franciszek w maju prosi wszystkich wiernych, a w sposób szczególny Apostolstwo Modlitwy, które jest jego Siecią (Papieska Światowa Sieć Modlitwy), aby otoczyć modlitwą ruchy i grupy kościelne. Jest to ważne zadanie, jakie mamy do spełnienia jako ludzie wierzący i współodpowiedzialni za Kościół, zarówno ten miejscowy, jak i powszechny, potrzebujący odnowy. Świeccy wraz z hierarchią tworzą jeden organizm, ożywiany przez Ducha Świętego, a święte sakramenty i charyzmaty, jakie mamy w Kościele, pomagają nam wszystkim uświęcać się i dojrzewać do uczestnictwa w powierzonych nam zadaniach. Uczą też żyć w prawdzie i w miłości.
Różny jest stopień zaangażowania wiernych we wspólnocie Kościoła, bo jego natura i cel są złożone i bardzo szerokie. Duchowni i świeccy znajdują w Kościele przestrzeń do pogłębiania swego życia duchowego i zjednoczenia z Bogiem, a także przeżywają konkretne doświadczenia współdziałania z braćmi i z siostrami w wierze. Niektórzy z nich przynależą do rożnych ruchów i grup działających w parafiach, i dzięki nim ubogacają siebie. Korzyść z tego zwykle bywa obopólna. Będąc członkiem wspólnoty lub jakiejś grupy czy ruchu, muszą zawsze poważnie rozeznać, czy dana wspólnota ze swoim charyzmatem jest odpowiednia dla niego i czy on się do niej nadaje. Nie wszystko jest dla wszystkich, tak samo jak nie każdy rodzaj modlitwy jest odpowiedni dla danej osoby. Konieczne jest zróżnicowanie indywidualne dotyczące wyboru grupy czy ruchu kościelnego. Na przykład: nie wszyscy są małżonkami, nie wszyscy zostaną kapłanami i nie wszyscy będą zakonnikami. Wszyscy jednak mamy podejmować, każdy na swoim polu, ewangelizację, która jest zadaniem dla nas wszystkich i wynika z chrztu św. i sakramentu bierzmowania. Wiele ruchów i grup kościelnych dobrze to rozumie, że wszyscy ich członkowie są zobowiązani do świadczenia o Ewangelii w zwyczajnym życiu, tj. w miejscu pracy, w szkole, w uczelni, w sąsiedztwie, w domu, w świecie mediów i polityki.
Ojciec święty Franciszek zaprasza w tym wiosennym miesiącu wszystkich członków różnych stowarzyszeń, ruchów kościelnych i wspólnot, aby ożywiły w sobie te charyzmaty, które Duch Święty wzbudził u założycieli tych instytucji. Uczniowie Jezusa, także ci, żyjący w XXI wieku, powinni przeżywać swoją wiarę, angażując się w służbie bliźnim i biorąc pod uwagę ich radości i smutki, pragnienia i nadzieje. Tak żyjąc i modląc się, lepiej zrozumiemy, że Kościół jest święty obecnością Chrystusa, który ciągle dokonuje Jego oczyszczenia. W Kościele dokonuje się także historia zbawiania i ukonkretnia się w każdym z nas. Kościół jest Bożym dziełem i Bożą własnością, ale stanowi także rodzinę dzieci Bożych, tj. Lud Boży pielgrzymujący i zmierzający do domu Ojca. Chrystus jest Głową i Pasterzem tej wspólnoty, i bez Niego niemożliwy jest jej rozwój.
Warto, w kontekście majowej papieskiej intencji: Za ruchy i grupy kościelne jeszcze raz powrócić do fragmentów z przemówienia papieża Benedykta XVI na Jasnej Górze z 26 maja 2006 roku. Piotr naszych czasów mówił wówczas tak:
(…) Drodzy przedstawiciele różnych nowych ruchów w Kościele! Żywotność waszych wspólnot jest znakiem czynnej obecności Ducha Świętego! To z wiary Kościoła i z bogactwa owoców Ducha Świętego zrodziła się wasza misja. Mam nadzieję, że będzie was coraz więcej, aby służyć sprawie Królestwa Bożego w dzisiejszym świecie. Wierzcie, że łaska Boża towarzyszy wam, i starajcie się, by była obecna w żywych tkankach Kościoła, a szczególnie tam, gdzie kapłan, zakonnik czy zakonnica nie mogą dotrzeć. Ruchy, do których przynależycie, są różnorodne. Karmicie się nauką pochodzącą z różnych, uznanych przez Kościół, szkół duchowości. Korzystajcie z mądrości świętych, sięgajcie do ich spuścizny. Formujcie wasze umysły i serca w oparciu o dzieła wielkich mistrzów oraz świadków wiary, pamiętając, że dziedzictwo szkół duchowości nie powinno być skarbem zamkniętym w klasztornych bibliotekach. Mądrość ewangeliczną, zaczerpniętą z dzieł wielkich świętych i sprawdzoną we własnym życiu, trzeba nieść w sposób dojrzały, nie dziecinny, i też nie agresywny, w świat kultury i pracy, w świat mediów i polityki, w świat życia rodzinnego i społecznego.
Sprawdzianem autentyczności waszej wiary i waszej misji, która nie zwraca uwagi na siebie, ale realnie budzi wiarę i miłość, będzie porównanie z wiarą Maryi. Przeglądajcie się w Jej Sercu. Bądźcie Jej uczniami! Gdy napełnieni Duchem Świętym apostołowie poszli na cały świat, głosząc Ewangelię, jeden z nich, Jan, apostoł miłości, w szczególny sposób „wziął Maryję do siebie” (J 19, 27). Głęboka więź z Jezusem i z Maryją pozwoliła mu tak skutecznie głosić, że „Bóg jest miłością” (1 J 4, 8. 16). Słowa te zacytowałem i ja jako przesłanie pierwszej encykliki mego pontyfikatu: „Bóg jest miłością” - Deus caritas est! Ta prawda o Bogu jest najważniejsza, najistotniejsza. Wszystkim tym, którym trudno uwierzyć w Boga, dziś powtarzam: „Bóg jest miłością”. Bądźcie i wy, drodzy przyjaciele, świadkami tej prawdy. Będziecie nimi skutecznie, jeśli będziecie się uczyć w szkole Maryi. Przy Niej doświadczycie, że Bóg jest miłością, i tego kochającego Boga będziecie przekazywać światu, w tak różnorodne i bogate sposoby, jakie Duch Święty wam podpowie. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Warto nam także powrócić do słów z przesłania, jakie skierował niedawno zmarły papież Benedykt XVI do uczestników II Światowego Kongresu Ruchów Kościelnych i Nowych Wspólnot, który odbywał się w Watykanie 22 maja 2006 roku. Czas, jaki upłynął od tego zdarzenia, nie zatarł ważności tego przekazu. A papież mówił tak:
(…) Drodzy Bracia i Siostry! Na przestrzeni wieków wiara chrześcijańska była przekazywana i szerzyła się dzięki nowości wyróżniającej życie osób i wspólnot, zdolnych składać wyraźne świadectwo miłości, jedności i radości. To właśnie ta siła wprawiała w „ruch” tak wiele osób z pokolenia na pokolenie. Czyż to nie owo piękno, jakie nadała obliczom świętych wiara, skłoniło tak wielu ludzi do pójścia w ich ślady? W gruncie rzeczy dotyczy to również was: za pośrednictwem założycieli i pierwszych członków waszych ruchów i wspólnot udało się wam dostrzec ze szczególną jasnością oblicze Chrystusa i wyruszyliście w drogę. Również dziś Chrystus sprawia, że wielu ludzi słyszy w swym sercu owo „chodź i pójdź za Mną”, które może zdecydować o ich losie. Dokonuje się to zazwyczaj dzięki świadectwu tych, którzy osobiście doświadczyli obecności Chrystusa. Na obliczu i w słowach tych „nowych stworzeń” uwidacznia się Jego światło i słychać Jego wezwanie.
Dlatego mówię wam, drodzy przyjaciele, członkowie ruchów: starajcie się, aby były one zawsze szkołami jedności, grupami osób w drodze, w których można nauczyć się żyć w prawdzie i miłości, objawionych nam i przekazanych przez Chrystusa za sprawą świadectwa apostołów, w wielkiej rodzinie Jego uczniów. Niech zawsze rozbrzmiewa w waszym sercu napomnienie Jezusa: „Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5, 16). Nieście światło Chrystusa do wszystkich środowisk społecznych i kulturowych, w których żyjecie. Zapał misyjny jest świadectwem głębi doświadczania wciąż odnawianej wierności własnemu charyzmatowi, która pozwala uniknąć znużenia i egoizmu, zamykających nas w sobie samych. Rozświetlajcie ciemności świata oszołomionego przez sprzeczne ideologie! Żadne piękno się nie ostanie, jeśli nie ma prawdy, którą trzeba uznać i nią się kierować, jeśli miłość staje się uczuciem przejściowym, a szczęście nieuchwytną iluzją, jeśli wolność ogranicza się do spontaniczności.
Ile zła może spowodować w życiu człowieka i narodów żądza władzy, posiadania, przyjemności! Nieście temu zdezorientowanemu światu świadectwo wolności, ku której wyswobodził nas Chrystus (por. Ga 5, 1). Dzięki niezwykłemu połączeniu miłości Boga i miłości bliźniego życie staje się piękne, a na pustyni, na której często przychodzi nam żyć, znowu rozkwitają kwiaty. Tam gdzie miłość wyraża się w trosce o życie i los bliźnich, przenika więzi międzyludzkie i pracę, stając się siłą pozwalającą budować sprawiedliwszy porządek społeczny, tam powstaje cywilizacja zdolna stawić czoło atakom barbarzyństwa. Stańcie się budowniczymi lepszego świata, według ordo amoris, w którym przejawia się piękno ludzkiego życia.
Ruchy kościelne i nowe wspólnoty są dziś jasnym znakiem piękna Chrystusa i Kościoła, Jego Oblubienicy. Należycie do żywej struktury Kościoła, który jest wam wdzięczny za zaangażowanie misyjne, za rozwijaną coraz bardziej formację rodzin chrześcijańskich, za opiekę, jaką otaczacie w waszych środowiskach powołania do kapłaństwa służebnego i życia konsekrowanego. Kościół jest wam wdzięczny również za gotowość, z jaką przyjmujecie wskazania dotyczące waszej działalności, nie tylko od Następcy Piotra, ale również od biskupów różnych Kościołów lokalnych, którzy w jedności z Papieżem strzegą prawdy i miłości. Liczę na wasze szczere posłuszeństwo. Najważniejsze i niezależne od potwierdzania prawa do istnienia musi być zawsze, jako nie podlegający dyskusji priorytet, budowanie Ciała Chrystusa wśród ludzi. Wszelkie problemy muszą być rozwiązywane przez ruchy w duchu głębokiej komunii i łączności z prawowitymi pasterzami. Niech będzie dla was umocnieniem udział w modlitwie Kościoła, którego liturgia jest najwyższym wyrazem piękna chwały Bożej i stanowi w jakiś sposób zadatek nieba na ziemi.
Powierzam was wstawiennictwu Tej, którą nazywamy w modlitwie Tota pulchra - Cała Piękna. Ona jest ideałem piękna, który artyści zawsze próbowali przedstawić w swych dziełach, „Niewiastą obleczoną w słońce” (Ap 12, 1), w której piękno ludzkie spotyka się z pięknem Boga. W tym duchu wszystkim udzielam jako wyraz mej niezmiennej miłości specjalnego Apostolskiego Błogosławieństwa.
W Statutach Papieskiej Światowej Sieci Modlitwy znajdujemy także wiele wskazówek dotyczących ruchów i wspólnot kościelnych np.:
(…) Apostolstwo Modlitwy, dzisiaj nazywane i ustrukturyzowane jako Światowa Sieć Modlitwy, w Intencjach Ojca Świętego, kontynuuje swoją misję, czyniąc swoimi radości i nadzieje, smutki i troski Ludu Bożego oraz całej ludzkości, podejmując wyzwania współczesnego świata, w szczególności wstawiając się za tymi, którzy są najbardziej ubodzy i potrzebujący. Apostolstwo Modlitwy, tworząc sieć modlitwy oplatającą cały świat, ponownie ukazuje znaczenie wspólnoty duchowej między osobami i grupami, które modlą się w intencjach apostolskich i misyjnych, pozostając w jedności z Ojcem Świętym. Wezwanie naszego Pana do uczniów, aby „wypłynęli na głębię” i „zarzucili sieci”, jest na nowo głęboko aktualne w kontekście globalnego świata funkcjonującego w dobie Nowego Tysiąclecia. Z jednej strony naszą misją jest rozpowszechnianie intencji modlitewnych, które Ojciec Święty, biorąc pod uwagę wielkie wyzwania ludzkości, poleca modlitwie Kościoła. Z drugiej strony realizujemy nasze powołanie poprzez gromadzenie, rozpowszechnianie i promowanie intencji modlitewnych, które Kościoły lokalne zalecają swoim wiernym. Modlitwa w intencjach ludzkości i Kościoła, które proponuje Ojciec Święty i Kościoły lokalne, sprzyja powstawaniu intymnej relacji z Chrystusem, jest zobowiązaniem do służby i wzrastaniem w miłosierdziu. (…) W ten sposób Apostolat, którego źródłem jest modlitwa w intencjach Ojca Świętego, stał się ogólnoświatowym ruchem modlitwy, podtrzymującym i wspierającym jedność między wiarą a życiem codziennym.