Droga (do) Serca - comiesięczne spotkanie grupy AM - materiały

30 mar 2022
ks. Robert Więcek SJ
 

Wraz ze Środą Popielcową wchodzimy w kolejny już w naszym życiu czas Wielkiego Postu. Wiąże się on w naszej tradycji ze wzmożonym wysiłkiem mającym przybliżyć nas do Boga i zaprasza, by dokładnie kontemplować to, co Ojciec uczynił dla nas w Jezusie Chrystusie, swoim Synu.

Rozpocznijmy go z prostotą i pokorą. Nie chodzi bowiem w nim o przelicytowanie się w ilości postów czy nabożeństw, których to w tym czasie jest znacznie więcej. Prośmy zatem o mądrość w rozeznawaniu, co podjąć, a co zostawić, aby na koniec tego czasu móc powiedzieć z radością, że zbliżyliśmy się do Boga, że poznaliśmy i pokochaliśmy Go mocniej.

Prośmy o to, rozważając wspólnie I tajemnicę bolesną, tj. Modlitwę Pana Jezusa w Ogrójcu. To modlitwa trudna i szczera. Starajmy się w niej powierzyć ten czas liturgiczny, nas samych, naszych duszpasterzy i cały Kościół, aby wypełniła się we wszystkim wola Ojca.

Przy pomocy łaski Bożej przystępujemy do rozważania Męki Pana naszego Jezusa Chrystusa. Ofiarować je będziemy Ojcu Niebieskiemu na cześć i chwałę Jego Boskiego majestatu, pokornie Mu dziękując za wielką i niepojętą miłość ku rodzajowi ludzkiemu, iż raczył zesłać Syna swego, aby za nas wycierpiał okrutne męki i śmierć podjął krzyżową. To rozmyślanie ofiarujemy również ku czci Najświętszej Maryi Panny, Matki Bolesnej oraz ku uczczeniu Świętych Pańskich, którzy wyróżniali się nabożeństwem ku Męce Chrystusowej.

Niech pojedyncze osoby wypowiadają jedną część Pozdrowienia anielskiego, a drugą reszta grupy.

 

Choć to czas Dróg krzyżowych i Gorzkich żali, to pośrodku pojawia się uroczystość Zwiastowania Pańskiego, a więc także Dzień Świętości Życia. Pochylmy się przez chwilę nad tym tematem. Wierzymy, że ci, co już odeszli, wchodzą w tajemnicę wieczności. Czyż poszanowanie życia nie jest wyznacznikiem spojrzenia na życie wieczne? Niestety, żyjemy w czasach, w których życia się nie szanuje, i uważa się to za prawo. W tajemnicy Zwiastowania Maryja uczy nas, że przyjęcie Słowa Odwiecznego niesie w sobie życie, i tylko w ten sposób jesteśmy za życiem. Bóg jest Jego Dawcą, a więc i Źródłem.

Tak też brzmi intencja papieska na marzec: Módlmy się, abyśmy my, chrześcijanie, w obliczu nowych wyzwań bioetycznych wspierali zawsze ochronę życia modlitwą i działaniami społecznymi. Podzielmy się swoim doświadczeniem życia – także życia zagrożonego. Zapewne wielu z nas uczestniczy systematycznie w Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Może ktoś chciałby o tym powiedzieć kilka słów? Także możemy podzielić się zaangażowaniem w obronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Polećmy szczególnie Panu Jezusowi tych, którym towarzyszyliśmy w przejściu na drugi brzeg.

Wszystko to złóżmy w Sercu Bożym, gorejącym ognisku miłości! To jest życie, samo życie, i czerpiąc z Serca Pana, żyjemy i uczymy się żyć.

 

Postanowienie

U progu Wielkiego Postu zapraszamy do podjęcia postanowień osobistych – wedle możliwości, a nie wedle tego, co by się chciało. Niech to będzie jedno postanowienie na „nie” – czegoś nie będą jadł, pił czy robił, bo wymiar wyrzeczenia w imię Pana i dla miłości Bożej jest istotny. Również jedno postanowienie na „tak” – zajmę się czymś, co będzie pokarmem dla mnie i dla innych. Wokół jest tyle okazji. Niech to będzie proste, ale wierne.

Jako wspólnota Apostolstwa Modlitwy spróbujmy podjąć jedną rzecz na ten okres w życiu Kościoła. Jest on ciągle targany, rozrywany, raniony. Może głębsze uczestnictwo w parafialnych inicjatywach? Może rozglądnięcie się, co w parafii uczynić można? Komu podać rękę? Może poprowadzić parafialną Drogę krzyżową?

 

Pomódlmy się modlitwą papieża Benedykta XVI:

Panie Jezu Chryste, dla nas przyjąłeś los ziarna pszenicy, które pada w ziemię i obumiera, by wydać plon obfity (J 12, 24). Zapraszasz nas, byśmy kroczyli za Tobą tą drogą, gdy mówisz: „Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne” (J 12, 25).

[…] Pomóż nam [w tym Wielkim Poście] towarzyszyć Ci nie tylko szlachetnymi myślami,
lecz przejść Twoją drogę sercem, nawet więcej: konkretnymi uczynkami codziennego życia. Dopomóż nam wejść na drogę krzyża całymi sobą i na zawsze pozostać na Twej drodze. Uwolnij nas od lęku przed krzyżem, ze strachu przed wyśmianiem przez innych, z obawy, że nasze życie może się nam wymknąć, jeśli nie chwycimy wszystkiego, co niesie. Pomóż nam demaskować pokusy, które obiecują życie, lecz których ułudy zostawiają w nas ostatecznie pustkę i zawód. Pomóż nam nie chcieć zawładnąć życiem, ale je dawać. Dopomóż, abyśmy towarzysząc Ci na drodze pszenicznego ziarna, znaleźli w „traceniu życia” drogę miłości, drogę, która prawdziwie daje życie, życie w obfitości (J 10, 10).

Na koniec odmówmy Ojcze nasz.

 

Warto odwiedzić