Kto nie jest przeciwko nam, ten jest z nami!

30 wrz 2024
ks. Stanisław Groń SJ
 

26. Niedziela zwykła;
Ewangelia według św. Marka 9, 38-43.45.47-48

W dzisiejszej Ewangelii zauważamy różnice między postawą Jezusa i Apostołów wobec osób, które nie należały do ścisłego ich grona. Jan mówi do Jezusa: Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodził z nami.

Na to Jezus odrzekł: Przestańcie zabraniać mu, bo nikt, kto uczyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami. Wprawdzie Jezus wyraźnie wybrał do najściślejszej wspólnoty z sobą Dwunastu, ale nie odpychał od siebie innych, którzy zgadzali się z Jego nauką. Także tacy ludzie są darem łaski, bo wszyscy są wezwani, do wspólnoty z Jezusem. Duch działa nie tylko przez Dwunastu, ale przez wszystkich ludzi dobrej woli. A dzieje się tak, bo Duch jest wolny i nie jest niczym ograniczony, może więc działać gdzie i kiedy chce. Trzeba nam radować się, że Boże dzieło może wzrastać przez innych, myślących i wierzących inaczej niż my. Jezus życzył sobie, aby wszyscy ci, którzy należą do Niego, odznaczali się otwartością serca i przyjmowali między siebie każdego, kto łączy z Jego imieniem troskę o Bożą chwałę. My – wyznawcy Jezusa – nie powinniśmy być zazdrośni, że inni czynią coś dobrego. Nie jest niebezpieczny ten, kto wypędza diabła w imię Jezusa, bo każde zwycięstwo nad złem jest także Jezusowym zwycięstwem.

W Ewangelii słyszymy też ostrzeżenie przed zgorszeniem małych, którzy wierzą, czyli ludzi prostych. Słowa Jezusa wypowiedziane na temat gorszycieli są surowe, bo każde zgorszenie niszczy wiarę i prawość w sercu drugiego. Grzech zgorszenia polega na tym, że ktoś staje się gorszy na skutek złego czynu, dokonanego przez człowieka, który jest dla niego autorytetem. Zgorszony człowiek zaczyna wątpić, czy warto wybierać dobro, a nie zło. Zgorszenie może powodować też zachwianie się w wierze i nieufność wobec Boga. U zgorszonego człowieka rodzi się pytanie: czy w świecie, w Kościele nadal działa Boża miłość i miłosierdzie? Jako uczniowie Jezusa mamy dawać świadectwo wierze przez swoje życie zgodne z Ewangelią.

W tym tekście nie należy rozumieć dosłownie takich wyrażeń, jak: odcinanie ręki, nogi czy wydłubywanie oka. Tak skomentował ten fragment Ewangelii w Pieśni o pokucie Izaak z Antiochii – pisarz syryjski, żyjący na przełomie V i VI wieku: Bywają niewidomi cudzołożnicy i łotrzy bez ręki, nie myśl więc, że przyczyna grzechu znajduje się w ręce czy oku, lecz raczej to twój duch widzi coś i tego pragnie: przeciwko niemu trzeba więc walczyć. To złe pragnienie jest dla ciebie przyczyną upadku; odetnij je od siebie i odrzuć daleko: to nakazno tobie. (…) Zamknij twoje oczy, a zrozumiesz, że nie tylko cielesne organy wzroku mogą widzieć; zatkaj uszy i usłuchaj zgiełku twoich myśli! Patrz, on cię wprowadza w okrutną wojnę, po co więc wciągasz twe uszy ku temu, co jest na zewnątrz?(…) To, co jest na zewnątrz, nie jest przyczyną grzechu: masz toczyć walkę z tym, co znajduje się wewnątrz.

 

Przeczytaj także

ks. Stanisław Groń SJ
ks. Marek Wójtowicz SJ
Papież Franciszek
ks. Stanisław Ziemiański SJ
Papież Franciszek
Papież Franciszek

Warto odwiedzić