Biblia światłem na wakacyjnych drogach

12 lip 2013
Anselm Grün OSB
 

Drodzy Członkowie Apostolstwa Modlitwy! Nadchodzące wakacyjne miesiące niech skłonią nas do jeszcze częstszego niż dotychczas sięgania po Biblię jako lekturę duchową.

Piękne słoneczne dni i ciepłe wieczory z pewnością będą zapraszać do ciekawego zorganizowania sobie czasu i, jak sądzę, będzie ku temu wiele okazji, aby także na łonie natury skorzystać z tego zaproszenia. Odpoczynek powinien uwzględniać także taką formę naszej bliskości z Bogiem, abyśmy w naszych rękach mieli otwartą Biblię, czytali ją i korzystali z jej bogactwa. Będzie to tym łatwiejsze, iż wielu z nas jest przyzwyczajonych do tego, że na naszych spotkaniach w ogniskach Apostolstwa Modlitwy korzystamy obficie ze słowa Bożego.

Wybranymi tekstami biblijnymi potrafimy się modlić indywidualnie i we wspólnocie, a nasza przyjaźń z Jezusem owocuje także coraz większą znajomością Biblii i reguł życia duchowego. Ten wewnętrzny rozwój u wielu członków Apostolstwa Modlitwy wspierany jest ożywczym słowem Bożym. Niech i tak będzie w tegorocznym okresie wakacyjnym! Skorzystajmy z porad i z doświadczenia znanego biblisty Anselma Grüna OSB, cenionego autora popularnych książek o słowie Bożym. Te myśli dane pod naszą rozwagę zostały zaczerpnięte z jego książki Nie bój się Biblii, wydanej w Wydawnictwie WAM w 2012 r. Autor pokazuje w niej, jak czytać Biblię, aby nas uzdrawiała, pocieszała w chwilach zamętu, niestabilności i ciemności, aby wskazywała drogę, gdy nie wiadomo, w którą stronę pójść w naszych wyborach. Słowo Boże zawsze zaprasza do życzliwego spojrzenia także na siebie.

ks. Stanisław Groń SJ

 

Biblia jest słowem, które Bóg kieruje do nas. Dla pobożnych Żydów i pierwszych chrześcijan tekst Biblii był zawsze słowem-balsamem i słowem-drogowskazem. Słowa Biblii otwierały im oczy, ażeby zrozumieli swoje dzieje i odnaleźli drogę do udanego życia. Żydzi i chrześcijanie doświadczają na sobie zbawczego działania tych słów. One dawały nadzieję, pocieszały, leczyły rany i dodawały odwagi, by po upadku powstać na nowo. Obecnie wielu chrześcijanom lektura Biblii przychodzi z trudem. Nie rozumieją jej słów. To dla nich zupełnie obcy język. Być może jednak ten język budzi lęk, bo osądza. Może złoszczą ich opowiadania o wojnach, w których dominuje przemoc. Potrzebujemy właściwych okularów, aby tak czytać słowa Biblii, żeby nas uzdrawiały i wskazywały drogę, żeby stały się słowami życia i żywymi słowami. (…) Zdajcie się przy lekturze na własną intuicję. Przyjmijcie po prostu to, co zrodzi w Was każde ze słów. Wasza dusza ma naturalną zdolność ich rozumienia. Często jednak ta zdolność jest zakłócona, ponieważ nie jesteśmy przyzwyczajeni do wnikania w głębszy sens słów. Wystarczy, jeśli będziemy czytali Biblię, przyjmując trzy postawy.

Pierwsza postawa: Bóg wypowiada te słowa do mnie. Napisał je osobiście dla mnie. Bóg ukazuje mi w tych słowach tajemnicę mojego życia, objawia mi swoją miłość i swoje serce.

Druga postawa: Powinienem postrzegać te słowa jako obrazy mojego życia i jako obrazy Bożego działania we mnie. Porównuję obrazy biblijne z tymi, które powstają w mojej duszy, gdy czytam Biblię. Wszystkie chcą być oknami, przez które wniknę w niepojmowalną tajemnicę Boga.

Trzecia postawa: Słowa Biblii są słowami życia. Nie zrozumiem ich, jeśli wywołują we mnie lęk. Słowa chcą mnie zaprosić do potraktowania samego siebie z miłosierną wyrozumiałością i życzliwością. Życzę Wam zatem, żebyście czytali Biblię z nową radością i otwartością, i pozwolili się dotknąć Bożej miłości, która żyje w słowach kierowanych do Was i pragnie coraz głębiej przenikać Wasze serca.

 

Mądrość Syracha: przepis na udane życie

(…) Autor łączy mądrość żydowskich przysłów z intelektualnym dorobkiem kultury hellenistycznej. Grupuje swoje przysłowia w określone tematy. Rozwija je zestawione w pary przeciwieństw: mądrość i głupota, bieda i bogactwo, dyscyplina i bezkarność, zdrowie i choroba, niewolnicy i panowie, przyjaciele i kobiety. Człowiek ciągle żyje między biegunami. Biblijny twórca zwraca się przede wszystkim do młodzieży i wzywa ją do opowiedzenia się za życiem. Decyzja będzie właściwa tylko wtedy, gdy młody człowiek najpierw przyjrzy się przeciwnemu biegunowi, który pociąga go tak samo jak droga do życia.

Podstawą wszelkiej mądrości jest bojaźń Boża. Bojaźń nie oznacza strachu. Bojaźń Boża oznacza traktowanie serio Boga; nie autorytarne rozporządzanie swoim życiem, lecz poprowadzenie go w kierunku wytyczonym przez Niego. Traktowanie Boga poważnie oznacza równocześnie poważne podchodzenie do samego siebie i własnej drogi, nieustanne, świadome opowiadanie się za życiem. Kto tak postępuje, żyje jak należy, temu życie się udaje. Którzy boicie się Pana, spodziewajcie się dobra, wiecznego wesela i zmiłowania! (Syr 2, 9). Chodzi zatem o ważne pytanie, jak nasze życie może się udać.

W Księdze Mądrości Syracha każdy znajdzie dostateczną ilość wskazówek, których przestrzeganie gwarantuje zdrowe, udane życie. Na drodze do życia człowiek powinien przyjąć postawę wdzięczności za pomoc udzieloną mu od Boga: za rodziców, żonę, męża, przyjaciela, mądrość, zaufanie Bogu. Wielkim prezentem dla człowieka jest przyjaciel. Za wiernego przyjaciela nie ma odpłaty ani równej wagi za wielką jego wartość (Syr 6, 15). We wspaniałych pieśniach autor natchniony głosi pochwałę przyjaźni, pochwałę żony i pochwałę dzieła stworzenia, w którym Bóg objawia człowiekowi swoje piękno i troskliwość.

Zapraszam do lektury Księgi Mądrości Syracha.

 

Warto odwiedzić