ks. Stanisław Groń SJ
Jakże haniebnym gestem był zdradziecki pocałunek Judasza w Ogrodzie Oliwnym: Ten, którego pocałuję, to właśnie On; Jego pochwyćcie (Mt 26, 48). To, co zazwyczaj uchodziło za znak najszlachetniejszych uczuć – miłości, przyjaźni, życzliwości, pokoju i pojednania – zostało splamione! Żadne z tych uczuć nie ożywiało w tej chwili Judasza. Jego pocałunek był aktem wyjątkowej obłudy.