Tramwaj stał na światłach. Irek obserwował, jak rozklejają znów nową reklamę – zachęcano do kupna marketowych malin po 3,99. W sierpniowy poniedziałek ulice nieco opustoszały, ale po drugiej stronie ronda, zebrała się już spora grupa pasażerów i chłopiec wiedział, iż za chwilę będzie trzeba ustąpić miejsca starszej osobie.