Papieska intencja na wrzesień 2025:

Módlmy się, abyśmy inspirując się św. Franciszkiem, potrafili doświadczać naszej współzależności ze wszystkimi stworzeniami, miłowanymi przez Boga i godnymi miłości oraz szacunku.

Są różne głębiny miłości: jest miłość tak prosta, jak podlanie kwiatka, nakarmienie ptaków, okazanie uśmiechem życzliwości, jak podanie soli przy obiedzie czy pomoc starszej osobie w drobnych zakupach, gdy osoba chce przyjąć zaoferowaną pomoc. Jest też głębia miłości, którą nazywamy powołaniem, polegająca na tym, że oblubieńcy oddają się sobie całkowicie i przyjmują siebie całkowicie osobowo, przekraczając wymiar relacji i sprawiedliwości społecznych: „to mi się należy, bo mam takie prawa, których przestrzegam”; rodzina jest przestrzenią miłości, gdzie „nic mi się nie należy, bo wszystko jest darem Miłości od Stwórcy” (podobnie powołanie życia konsekrowanego). Dlatego małżeństwo, sakramentalna obecność Pana Jezusa między małżonkami trawa aż do śmierci i z tej Miłości, komunii osób z Bogiem, czerpią dzieci najgłębszy i najtrwalszy posag do osobistego życia, rozwoju i przyszłości.

Miłości Boga nie da się niczym wyrazić - każde stworzenie jest znikomym wyrazem tej miłości, a dusza ludzka, którą Bóg stwarza osobiście każdemu człowiekowi (we współdziałaniu rodziców, od których pochodzi ciało dziecka), jest nieśmiertelna, bo pochodzi od Boga Ojca. On pragnie mieć w Niebie wszystkich, którzy Go nie odrzucają. Oznacza to, że trzeba modlić się, abyśmy sami w sobie, jako Boże stworzenia, ochrzczone dzieci Boże, umieli odnajdywać Boży dar Wiary, Nadziei i Miłości, i uczyli się na niego odpowiadać naszą wiarą, nadzieją i miłością ludzką, ale z pełni serca dla Boga, dla rodziny, wspólnoty, a także dla naszych wrogów, podobnie jak Pan Jezus.

Święty Franciszek potrafił bardzo głęboko odnaleźć i odpowiedzieć na Bożą Miłość w stworzeniach, i może nas wszystkich inspirować w odkrywaniu bogactwa wszystkich stworzeń, ich wzajemnego powiązania i relacji współzależnych nie tylko „kupiecko”, towarowo, sprawiedliwie, ale w świetle Miłości Bożej. Biedaczyna z Asyżu był tak przepełniony Miłością Bożą, która nie jest kochana w świecie, że na franciszkańskiej duchowości opartych jest wiele gałęzi Rodziny Franciszkańskiej. My również możemy z niej czerpać siły tak doczesne, jak i duchowe, do czego zachęca nasz papież.