By dotknąć tajemnicy Kościoła, w którym obecny jest Jezus Chrystus, trzeba odejść od zgiełku mass mediów i ocen formułowanych często przez ludzi wrogo nastawionych do Kościoła.

Mamy już za sobą pierwszy miesiąc nowego roku 2020. Weszliśmy w niego z dobroci i łaski Boga, który pozwolił nam we wspólnocie Kościoła przeżywać ten Jego hojny dar i cieszyć się życiem. Mamy znowu do wykonania wielkie zadania: kochać i służyć bliźnim, a przez to i Bogu. Oni liczą na nas!

Niedziela jest Dniem Pańskim i dla chrześcijan jest pierwszym dniem tygodnia, który zaczynamy od udziału w liturgii Eucharystii. Takie spotkanie z Jezusem powinno wypływać z potrzeby naszego serca, a nie tylko być obowiązkiem wymaganym przez Kościół, a dziś tak zaniedbywanym przez wielu.

W Adwencie modliliśmy się i śpiewali: Marana tha – Przyjdź, Panie Jezu, a teraz jesteśmy gotowi na Jego przyjście do nas! Nasze serca, drzwi domów i Kościoła otwierają się na Wcielonego Boga, zrodzonego z Maryi Panny. Wejdź, Panie, i zamieszkaj z nami, aby się na nas sprawdziło słowo: A tym, którzy Go przyjęli, dało moc!

Pierwszego listopada obchodzimy uroczystość Wszystkich Świętych. Radując się z ich świętego życia, módlmy się, aby ci bohaterowie wiary byli brani za wzór przez ludzi XXI wieku. Zaraz po tym radosnym dniu będziemy modlić się za drogich nam zmarłych. Warto w tym czasie – nie tylko na cmentarzu – podjąć refleksję nad naszym życiem.