AM w czynie

 

Rozalia wysłuchuje prośby

01 kwi 2011
wdzięczna matka

Chcę podziękować Najświętszemu Sercu Jezusa i Niepokalanemu Sercu Maryi za uzdrowienie mojej córki z choroby nowotworowej. Od pierwszych dni tej okrutnej choroby, gdy tylko otrzymałam nowennę, zaczęłam się gorąco modlić za wstawiennictwem S.B. Rozalii Celakówny o uzdrowienie mojego dziecka. Wraz ze mną modliły się najbliższe mi osoby. Po całorocznym leczeniu choroba ustąpiła i moja córka jest zdrowa, chociaż według opinii lekarzy jej dni były policzone. Jako wierząca matka jestem Panu Bogu bardzo wdzięczna za tę łaskę.

Zawierzyć w trudnej sytuacji

01 kwi 2011
Ewelina

Mam na imię Ewelina, jestem mężatką. Na pielgrzymce czytałam książkę o Rozalii Celakównie. Dlatego gdy znalazłam się w trudnej sytuacji, zwróciłam się do niej o pomoc. Dziś chciałabym Bogu podziękować za łaskę, którą otrzymałam za wstawiennictwem Rozalii. Pragnę, aby moje świadectwo przyczyniło się do wyniesienia jej na ołtarze. Mocno wierzę, że to Rozalia wstawiła się za mną.

Wysłuchana modlitwa

01 kwi 2011
Michał

Pragnę złożyć podziękowanie Sercu Pana Jezusa oraz Rozalii Celakównie za pomoc, jakiej doświadczył mój tata Józef podczas ciężkiej choroby. Już kilkakrotnie zwracałem się do Boga za wstawiennictwem tej Służebnicy Bożej i kilkakrotnie mój tata wracał do zdrowia, między innymi wyszedł z rozległego zawału.

Troska o ożywienie Apostolstwa Modlitwy

26 lut 2011
ks. Tadeusz Chromik SJ

Drodzy Członkowie Apostolstwa Modlitwy oraz Przyjaciele  Eucharystycznego Ruchu Młodych!

Polskie Karmelitanki w Usolu

25 lut 2011
ks. Tadeusz Chromik SJ

Krajowy Sekretariat Apostolstwa Modlitwy nawiązał kontakt z Siostrami Karmelitankami budującymi klasztor na Syberii, w diecezji irkuckiej w Usolu. Naszą skromną ofiarą materialną - razem z grupą modlitewną, którą założył śp. jezuita ks. Jan Sieg, a obecnie prowadzi ją pan Jan - wspieramy Siostry. Są one wdzięczne za każdy gest pomocy. Ich przygoda rozpoczęła się osiem lat temu. Tak o niej piszą:

Rocznica powstania AM

28 sty 2011
ks. Tadeusz Chromik SJ

W liturgiczne wspomnienie św. Franciszka Ksawerego w 1844 r. w kolegium w Vals we Francji powstało Apostolstwo Modlitwy. Inicjatorem był francuski jezuita Franciszek Gautrelet. 3 XII 2010 r., podczas nocnego czuwania w Bazylice Serca Jezusa w Krakowie, świętowaliśmy 166. rocznicę powstania tego katolickiego Stowarzyszenia wspierającego swoją modlitwą Kościół oraz papieża. W czasie Mszy Św. o godz. 23.00 polecaliśmy opiece Bożej wszystkich naszych członków AM i prosiliśmy naszego patrona św. Franciszka Ksawerego o wielką miłość i zapał apostolski dla naszych ognisk.

Krakowskie Spotkania środowe AM

28 sty 2011
ks. Tadeusz Chromik SJ

Oprócz nocnych czuwań w Krakowie spotykamy się w każdą trzecią środę miesiąca o godzinie 16.30 na Mszy św. w kaplicy akademickiej. Program tych spotkań składa się z trzech części: Najpierw jest sprawowana Eucharystia z homilią; następnie adorujemy wystawionego w monstrancji Pana Jezusa; a na zakończenie odbywa się braterskie spotkanie, na którym przekazywane są wiadomości z życia kościoła lub odczytywane są listy, np. od sióstr karmelitanek z Syberii w Usolu w Rosji, którym finansowo pomagamy według naszych skromnych możliwości. Czas tych spotkań nie przekracza dwu godzin.

Nocne czuwanie przy Sercu Jezusa w Bazylice NSPJ w Krakowie

28 sty 2011
ks. Tadeusz Chromik SJ

Kochani Czciciele Najświętszego Serca Jezusa! Nasz Pan, w trosce o duchowy rozwój swoich uczniów, polecił im: Czuwajcie i módlcie się! My wzięliśmy sobie do serca to polecenie. Dlatego już od dawna jesteśmy w krąg ludzi, którzy przez modlitwę pragną przyczyniać się do rozwoju Królestwa Bożego w świecie. Stowarzyszenie AM, do którego należymy nosi przecież miano Apostolstwa Modlitwy i poprzez modlitwę apostołuje w swoim środowisku.

Zachował siłę nawet podczas choroby

25 sie 2010
Sophia Loren, aktorka

Jak wszyscy zanurzyłam się w modlitwie, wzruszona słowami Ojca Świętego, głęboko odczuwałam obecność wielkiego Papieża Polaka. I jestem szczęśliwa, że mogłam Mu oddać hołd. To był silny człowiek, a siłę zachował nawet podczas choroby! Nie bał się wołać o sprawiedliwość na świecie.

Zdumieni lekarze powtarzali, że to cud

25 sie 2010
Bogdana, Elbląg

Paweł lat 32, 16 marca 2005 r. przebywając w Londynie, uległ wypadkowi. Jego stan był beznadziejny. Wezwano mnie do szpitala. Zostawiłam w Polsce trójkę małych dzieci i za pożyczone pieniądze pojechałam do Londynu trwać przy umierającym mężu. Lekarze oznajmili, że życie Pawła wisi na włosku i że nie nadaje się on do transportu. Twierdzili, że jeśli przeżyje, nigdy nie będzie chodził. Paweł się załamał.

Strony