Niosąca Światłość

11 lut 2017
ks. Marek Wójtowicz SJ
 

Razem z Maryją uczmy się, jak adorować Boga w roku 2017. Błagajmy Ją o dar czystego serca, wypełnionego pokojem i zasłuchanego w Boga, byśmy jak Matka Boża mogli „rodzić Słowo”, rodzić Jezusa.

To Maryja może nam wyprosić łaskę bycia dzieckiem Bożym. Ona będzie obecna w duchowych narodzinach „człowieka nowego”. I jak Ona, doświadczymy choćby cząstki tajemnicy z Betlejem. Będziemy kontemplować Maryję pochyloną razem z aniołami nad Dzieciątkiem. Zobaczymy zatroskanego i milczącego Józefa, a także wszystkich świętych, których życie (np. św. Franciszka z Asyżu) przemieniła tajemnica Wcielonego Słowa. Razem z Niepokalaną będziemy adorować Tego, który zstępuje dla nas, w nas i między nas. Po objawieniu się ubogim pasterzom Pan Jezus zostaje niejako oficjalnie przedstawiony ludowi w świątyni, zgodnie z prawem żydowskim. On jest Tym, którego zapowiadał prorok Malachiasz: nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie (Ml 3, 1-4).

Wielbiąc pieśniami Twego Syna, chwalimy hymnem wszyscy też i Ciebie, jako świątynię duchową, Bogurodzico. Ten, który mieszkał w Twoim łonie, trzymając w dłoni wszystkie rzeczy, Pan nasz, uświęcił Cię i uczcił i nauczył nas wołać do Ciebie:

Witaj, namiocie Boga oraz Słowa,
Witaj, święta ponad „święte świętych”,
Witaj, arko złocona przez Ducha Świętego,
Witaj, niewyczerpana życia skarbnico.

Witaj, czcigodny diademie królów bogobojnych,
Witaj, chwało wysoka kapłanów pobożnych,
Witaj, bastionie niezdobyty Kościoła świętego,
Witaj, murze nieobalony Królestwa Bożego.

Witaj, Ty, która wznosisz pomniki zwycięstwa,
Witaj, która obalasz nieprzyjaciół naszych,
Witaj, lekarstwo dla ciała mojego,
Witaj, duszy mojej ocalenie.

Witaj, Oblubienico Dziewicza.

Akatyst, Ikos 12

 

Słowo stało się Ciałem

Jezus jest Słowem, które Ciałem się stało. On jest chwałą Boga daną Jego ludowi. On Obliczem Boga samego. Jego przybycie do świątyni zakończyło w historii zbawienia etap oczekiwania, a rozpoczęło czas wypełnienia. I tak skończyła się noc, nadeszło świtanie i zaczęło wschodzić słońce. Nie jest to przyjście Pana wzbudzające lęk jak u proroka Malachiasza, lecz raczej pokorna wizyta w świątyni.

Symeon, człowiek pełen Ducha Świętego, rozpoznaje Zbawiciela i błogosławi Boga. Dlatego ten pobożny starzec, reprezentujący cały Stary Testament i każdego człowieka, może umrzeć w pokoju. Jego niepokój z powodu zbliżającej się śmierci został pokonany, gdy tylko zobaczył Boga-Człowieka, który będzie musiał doświadczyć bolesnego umierania na krzyżu. Symeon jest i pozostanie symbolem ludzkości oczekującej światła nadziei. Naród Wybrany – Izrael wiele razy był niewierny Bogu, mimo to Bóg, pozostając wierny swej miłości do człowieka, obrał nową drogę, aby nas odkupić. Jezus, Syn Boży, stał się prawdziwym Izraelem, wiernym Przymierzu, posłusznym słowom obietnicy i wypełniającym Prawo. To w Nim Bóg Ojciec otrzymał wreszcie pełną zgodę i odpowiedź na swoją miłość względem całej ludzkości. On jest ostatecznym „tak” wypowiedzianym Bogu w imieniu człowieka. W Jezusie ujrzeliśmy oblicze Boga, który jest naszym zbawieniem.

 

Moc Imienia Jezus

Imię Jezus znaczy „Bóg zbawia”. To dzięki temu Imieniu jest możliwy nasz osobowy kontakt z Bogiem, którego pragnie nieustannie nasze serce. Jezus zostaje przyniesiony do świątyni jako Dziecko, by w posłuszeństwie poddać się Ojcu, któremu ludzie byli nieposłuszni. W ten sposób wyrównuje dług ludzkiej niewdzięczności. To On w imieniu nas wszystkich uznał, że Bóg jest darem i jedynym źródłem życia. Przychodząc do takiego Boga, człowiek na nowo odżywa i odnajduje swą utraconą godność. Symeon, którego imię w języku hebrajskim znaczy „Bóg wysłuchał”, to człowiek przyjmujący słowo Boga. A Pan wynagrodził jego wytrwałość w oczekiwaniu na pociechę Izraela. Symeon pełen Ducha Świętego postawił Boga na pierwszym miejscu w swoim życiu. Stare ramiona Symeona są ramionami Izraela, który otrzymuje kwiat życia. Jego głos jest okrzykiem radości ludu, który tysiące lat wyczekiwał na Zbawiciela.

Pieśń Symeona śpiewa Kościół podczas Komplety – modlitwy na zakończenie dnia. Gdy zapada zmrok, unosi się hymn zwycięstwa nad nocą. Oto człowiek- niewolnik – trzymający się kurczowo ziemskiego życia, poddany strachowi przed śmiercią, pełen lęków – teraz wreszcie jest nasycony życiem.

 

Jezus Światłem

Symeon może odejść, ponieważ zobaczył zbawienie Boga. Znika lęk przed śmiercią. Tylko spotkanie z Bogiem, który jest źródłem życia może wyzwolić człowieka od lęku przed śmiercią. Wtedy jak Symeon może pełen pokoju odejść do Ojca, bo zbawienie jest ofiarowane wszystkim ludziom. Jezus jest „światłem na oświecenie pogan”. Wszyscy jesteśmy zaproszeni na ucztę w domu Ojca, gdzie nie ma już miejsca na ciemność i śmierć. Ta radosna perspektywa, ostatecznie dopełniająca się w niebie, jest dla nas źródłem nadziei.

Maryja niesie Jezusa – Światłość narodów – do świątyni. To Ona daje Go każdemu z nas. To Ona pomaga zwyciężyć lęk przed śmiercią, skazujący nas na życie w niepokoju i egoizmie, i uczy nas zadziwienia wobec tajemnicy Boga. Maryja jest Przewodniczką prowadzącą nas do zwycięstwa w godzinach próby. Jej serce przenikał wiele razy miecz boleści, gdy zgadzała się na pełen dramatu los Syna skazanego na śmierć. Ona jest Matką Kościoła przypominającą mu o nadziei, zwłaszcza gdy Jej Syn staje się „znakiem sprzeciwu”. Jeśli przyjmiemy Jezusa do naszego życia, wtedy On sam usunie z nas wiele lęków. Prośmy zatem, by nasze serca czuwały tak jak serca Symeona i Anny. Poświęcajmy w tym roku, kiedy przeżywamy 100-lecie objawień Maryi w Fatimie, więcej czasu na modlitwę i post, przygotowując w świątyni naszego serca coraz godniejsze miejsce dla Pana.

 

 

Warto odwiedzić