Słowo Życia - czerwiec 2011

30 Maj 2011
ks. Tadeusz Loska SJ
 

Jest z nami
5 czerwca 2011 - WNIEBOWSTĄPIENIE PAŃSKIE

I czytanie: Dz 1, 1-11
Po swoim zmartwychwstaniu Jezus ukazywał się przez czterdzieści dni (...), dał wiele dowodów, że żyje. Po zapowiedzi zstąpienia Ducha Świętego na apostołów mieli oni stać się Jego świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi. Aż do powrotu na ziemię Jezusa wziętego do nieba Kościół będzie Kościołem misyjnym.

Ewangelia: Mt 28, 16-20
Św. Mateusz mówi, że Zmartwychwstały Chrystus jest obecny i żyje w Kościele jako Emmanuel - to znaczy “Bóg z nami”, a sam Jezus obiecuje: Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. Ewangelista podkreśla uniwersalny charakter Kościoła, opisując to, co po zmartwychwstaniu Jezusa wydarzyło się w Galilei - krainie pogan. Jezus ukazuje się uczniom i mówi: Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody. Uczniami Jezusa stają się ludzie i narody przez chrzest, i są nimi, gdy wypełniają Jego polecenia i przykazania.

II czytanie: Ef 1, 17-23
Powyższe prawdy pogłębia św. Paweł. Odejście Chrystusa to wstąpienie na tron Jezusa, nazywanego Wielkim Królem, obejmującego władzę nad całą ziemią. Wskrzeszając Chrystusa z grobu, Bóg Go ustanowił Głową dla Kościoła i całego wszechświata, wyniósł ponad wszelkie potęgi, moce i władze świata. A Kościół - będący Jego Ciałem - jest nierozerwalnie związany z Jezusem i włączony w sferę życia Bożego, jest miejscem, w którym Chrystus jest obecny w świecie i dla świata, jest formą nieustannego objawiania się Chrystusa w świecie.

Jak Efezjanom, tak i nam potrzebny jest duch mądrości i objawienia, oraz głębsze poznanie Boga i Chrystusa, światłe oczy serca - abyśmy zrozumieli prawdę o wniebowstąpieniu. Chrystus uwielbiony, przebywający z Bogiem, równocześnie jest z nami po wszystkie dni.

 

Wylanie Ducha
12 czerwca 2011 - NIEDZIELA ZESŁANIA DUCHA ŚWIĘTEGO

Ewangelia: J 20, 19-23
Dwa były wylania Ducha Świętego. Pierwsze miało miejsce za drzwiami zamkniętymi z obawy przed Żydami. Chrystus Zmartwychwstały stanął pośrodku i przekazał swoje posłannictwo apostołom: Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. Następnie tchnął na nich: Weźmijcie Ducha Świętego. To było wylanie Ducha, aby mogli odpuszczać grzechy i sprawować Eucharystię.

I czytanie: Dz 2, 1-11
Drugie wylanie, pięćdziesiąt dni później, w tym samym miejscu, jest zupełnie inne. Towarzyszą mu niezwykłe znaki i zjawiska: szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, języki jakby z ognia…, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i zaczęli mówić obcymi językami. Po czym otwierają się szeroko drzwi i przedstawiciele ze wszystkich narodów pod słońcem słyszą, jak w ich językach apostołowie głoszą wielkie dzieła Boże. To był dzień objawienia się Kościoła narodom świata.

II czytanie: 1 Kor 12, 3b -7. 12-13
Głębię obu wydarzeń wyjaśnia św. Paweł: wszyscyśmy w jednym Duchu zostali ochrzczeni... napojeni jednym Duchem, aby stanowić jedno ciało - Mistyczne Ciało Chrystusa, czyli Kościół. Jego duszą jest Duch Święty, który udziela różnych darów i charyzmatów dla wspólnego dobra. Tak oto Duch Boży rozpoczął przezwyciężać rozbicie ludzkiej rodziny na wrogie sobie państwa, narody, bloki, układy i systemy, na ideologie, wyznania i religie.

Wieża Babel, symbol rozbicia i owoc zbuntowanego człowieka, oraz Zesłanie Ducha Świętego - to dwa kamienie milowe, pomiędzy którymi toczą się dzieje ludzkości. W czasie każdej Mszy św., gdy kapłan modli się: Uświęć te dary mocą Ducha Świętego, aby stały się Ciałem i Krwią naszego Pana, Jezusa Chrystusa, następuje wylanie Ducha Świętego.

 

Trój-Jedyny Bóg
19 czerwca 2011 - UROCZYSTOŚĆ TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ

I czytanie: Wj 34, 4b-6. 8-9
Jedność Ojca, Syna i Ducha Świętego jest i pozostanie największą tajemnicą. Na przestrzeni dziejów zbawienia Bóg objawiał się najpierw jako jeden jedyny. Oto Bóg zstąpił w obłoku na górę, rozmawiał z Mojżeszem i głośno wołał: Pan, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność. Zachęcał Mojżesza, by prosił o miłosierdzie dla swego ludu, który oddając cześć złotemu cielcowi, zerwał przymierze z Bogiem. Mojżesz prosząc: niech pójdzie Pan pośrodku nas, jest pewny: przebaczysz winy nasze i grzechy nasze i uczynisz nas swoim dziedzictwem. Modlitwa zostaje wysłuchana.

II czytanie: 2 Kor 13, 11-13
Bóg idzie ze swoim ludem przez historię, ciągle mu pomaga i przebacza, stopniowo odsłaniając najgłębszą tajemnicę: Bóg jest Jeden w Trzech Osobach, którymi są: Łaska Pana Jezusa Chrystusa - miłość Boga - udzielanie się (wspólnota) Ducha Świętego. Łaska Chrystusa i miłość Boga przejawiają swą moc w Kościele, który jest wspólnotą Ducha Świętego. Trój-Jedyny Bóg choć jest daleką, zamkniętą w sobie, niedostępną, nieprzeniknioną tajemnicą, to jednocześnie jest Bogiem bliskim i miłosiernym, Bogiem naszej teraźniejszości i przyszłości.

Ewangelia: J 3, 16-18
Tajemnica Trójcy Świętej najpełniej zajaśniała w Jezusie Chrystusie: Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodnego dał. Wypływająca z głębin istoty Boga miłość to nie cnota lub przymiot, lecz Duch Święty, dany nam w Synu posłanym, aby świat został przez Niego zbawiony. Wierzyć w Jednorodzonego Syna Bożego znaczy otworzyć się na tę Miłość i powierzyć się jej.

Bóg pozostaje ukryty i jednocześnie objawia się: oglądaliśmy Jego chwałę (J 1, 14) - chwałę Syna, który jest blaskiem świętości i miłości Ojca. W Chrystusie Trójca Święta nieustannie nam się objawia, uświęca nas i zbawia.

 

Jeden chleb i jedno ciało
23 VI 2011 - czwartek - UROCZYSTOŚĆ
NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA I KRWI CHRYSTUSA

I czytanie: Pwt 8, 2-3. 14b-16a
Potomkowie Abrahama, wyzwoleni z niewoli egipskiej, mogli krótką drogą i szybko wrócić do Ziemi Obiecanej. Bóg prowadził ich jednak 40 lat przez pustynię - wielką i straszną, pełną wężów jadowitych i skorpionów, przez ziemię suchą, bez wody. Była to twarda szkoła, w której Bóg doświadczał i wychowywał swój naród, uczył go prawd, które będą mu konieczne do istnienia poprzez stulecia, że są całkowicie zależni od Boga, a teraz prowadzi ich, opiekuje się i troszczy o nich. I dlatego: Pamiętaj na wszystkie drogi, którymi cię prowadził twój Pan Bóg - nie wszystkie z nich są drogami łatwymi - nie zapominaj twego Pana Boga, gdyż wszystkie te doświadczenia są po to, aby ci w przyszłości wyświadczyć dobro (Pwt 8, 16). Będzie nim zbawienie, które przyniesie Chrystus. Namacalnym znakiem, że Bóg jest pośród swego ludu, troszczy się o niego i prowadzi do Ziemi Obiecanej, była manna, która zapowiadała Eucharystię. Mannę jedli wasi przodkowie, a pomarli. Prawdziwą Mannę - którą jest moje Ciało oddane za życie świata - ofiaruje Jezus nowemu Ludowi Bożemu - Kościołowi.

Ewangelia: J 6, 51-58
Wielka Mowa Eucharystyczna osiąga tu punkt szczytowy. Po ludzku rzecz biorąc Jezus mówi rzeczy szalone! Bez niedomówień, bez obrazów i przenośni, ni mniej ni więcej: trzeba spożywać moje Ciało i pić moją Krew, aby mieć życie Boże. Reakcja słuchaczy jest zrozumiała, po ludzku oceniając, Jezus mówi niedorzeczności! On jednak niczego nie odwołuje, idzie jeszcze dalej i z całą mocą stwierdza: jeżeli nie będziecie spożywać ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Owocem tego spożywania jest: wskrzeszenie w dniu ostatecznym i życie wieczne; trwanie w Chrystusie; tak jak Chrystus żyje przez Ojca, tak i ten, kto spożywa Chrystusa, będzie żył przez Niego - na wieki.

II czytanie: 1 Kor 10, 16-17
W Ewangelii Jezus mówi o tym, czym Eucharystia jest dla człowieka, który spożywa Ciało Chrystusa i pije Jego Krew. Natomiast św. Paweł mówi o społecznych skutkach i owocach Eucharystii. Uczta Eucharystyczna jest udziałem we Krwi Chrystusa, za nas wszystkich wylanej, i w Ciele Chrystusa, Baranka Paschalnego, wydanego za nasze grzechy. Ponieważ jeden jest chleb i jedno Ciało - jedno jedyne - dlatego my liczni, którzy je przyjmujemy, tworzymy jedność, wspólnotę - jedno ciało, to znaczy Mistyczne Ciało Chrystusa. To nie obraz, symbol, gra słów, lecz wielka i tajemnicza rzeczywistość.

Rzeczywistość ta wiąże się z konsekwencjami: Kto spożywa Eucharystię w stanie świadomego grzechu ciężkiego, ten wyrok sobie spożywa i pije (1 Kor 11, 29). Nie można zbliżać się do świętych tajemnic, jeżeli brat twój ma coś przeciw tobie - trzeba najpierw pojednać się z nim. Kto żyje we wspólnocie z Chrystusem, nie może mieć nić wspólnego z demonami (1 Kor 10, 20-22), musi strzec się bałwochwalstwa (10, 14). Dla nas dziś znaczy to: że nie możemy brać udziału, ani współpracować w przedsięwzięciach, organizacjach, akcjach, którym przyświeca zły cel, które są złe same w sobie, na przykład wszelkie obrzędy, praktyki magii i okultyzmu. Nie oznacza to ograniczania naszej wolności, lecz stanowi podstawowe prawo życia chrześcijańskiego.

 

Prawo gościnności
26 czerwca 2011 - 13. NIEDZIELA ZWYKŁA

I czytanie: 2 Krl 4, 8-11. 14-16
Elizeusz był wielkim cudotwórcą, do którego lud odnosił się z czcią i bojaźnią. Szunemitka uważała, że on jest świętym mężem Bożym i często go u siebie gościła. A ponieważ nie miała własnych dzieci, traktowała proroka jak syna, co ją czyni w naszych oczach sympatyczną i godną pochwały. Prorok odwdzięcza się za gościnność i wyprasza u Boga spełnienie się jej najgłębszego pragnienia: urodziła syna.

II czytanie: Rz 6, 3-4. 8-11
Również Jezus zaprasza - nie na jakąś przelotną gościnę, ale przyjmuje nas do wspólnoty swego życia. Dokonuje się to na chrzcie: zanurzając się w wodzie, zanurzamy się w Chrystusa Jezusa - w Jego śmierć - zostaliśmy razem z Nim pogrzebani - w tym sensie, że umieramy dla grzechu, zrywamy z nim i wyrzekamy się go raz na zawsze. Na tym polega śmierć starego człowieka, obarczonego grzechem i wyrokiem śmierci. Wynurzając się z wody, wkraczamy w nowe życie - żyjemy dla Boga w Chrystusie Jezusie.

Ewangelia: Mt 10, 37-42
W tym świetle możemy zrozumieć wymagania, jakie Jezus stawia tym, którzy przez chrzest wkroczyli w nowe życie, poznali Jezusa i nawiązali z Nim wspólnotę życia. Jego musimy kochać bardziej niż ojca, matkę, syna i córkę, a nawet swoje życie. Bo kto straci swe życie z mego powodu, ten je znajdzie. Jezus sam bywał w gościnie u różnych ludzi. I ludzką gościnność wyniósł do najwyższej rangi. Utożsamia się z tymi, których wysyła głosić Ewangelię - jest z nimi i w nich - do tego stopnia, że może powiedzieć: Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Swoich wysłańców Jezus stawia na równi z prorokami i sprawiedliwymi, czyli wielkimi mężami Bożymi Starego Testamentu.

Powyższe prawdy streszcza nasze przysłowie: Gość w dom, Bóg w dom.

 

Warto odwiedzić