Słowo Życia - marzec 2010

01 mar 2010
ks. Tadeusz Loska SJ
 

7 III 2010 - III NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU 
Jeżeli się nie nawrócicie, zginiecie!

I czytanie (Wj 3, 1-8a. 13-15): U stóp Horebu Bóg objawia się Mojżeszowi w płomieniu ognia w środku krzewu i mówi: dosyć napatrzyłem się na udrękę ludu mego w Egipcie (...) zstąpiłem, aby go wyrwać z jarzma egipskiego. A ciebie powołuję na pośrednika między Mną a faraonem i moim narodem. Mojżesz odpowiada: oto pójdę do synów Izraela. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż im mam powiedzieć? Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: "Ja jestem, który jestem". Imię, które Bóg objawia - JAHWE = JA JESTEM - oznacza: Ja Jestem Bogiem Żywym i Prawdziwym, działającym swą potęgą i mocą. Ja powołałem Abrahama, Izaaka, Jakuba i Mojżesza. Ja również wypełnię obietnice, które im dałem. W tym Imieniu zawarte jest wszystko, czego Bóg dokonał w przeszłości i dokona w przyszłości dla zbawienia człowieka. To Imię streszcza całe orędzie biblijne - naszą wiarę i zapowiada ostateczne zbawienie. 

II czytanie (1 Kor 10, 1-6. 10-12): Imię Jahwe nie zbawia automatycznie. Trzeba się zawsze nawracać. Dzieje Izraela są stale aktualną katechezą. Św. Paweł przypomina nam prawdy zawarte w imieniu Jahwe. Wszystko, co wydarzyło się od Abrahama aż do Jana Chrzciciela, przydarzyło się jako zapowiedź rzeczy przyszłych, a zostało spisane, by nas pocieszyć. 
Przejście przez Morze Czerwone, manna i woda ze skały, wędrówka przez pustynię, przymierze pod górą Synaj, wejście do Ziemi Obiecanej, itd. to zapowiedzi Chrystusa - Nowego Mojżesza, który przynosi nam zbawienie. Nie gwarantuje go ani chrzest, ani Eucharystia. Bóg wymaga od nas wiary i życia według jej wymagań: wszyscy zostawali pod obłokiem, wszyscy przeszli przez morze i byli ochrzczeni w imię Mojżesza...wszyscy też spożywali ten sam pokarm duchowy i pili ten sam duchowy napój. Pili z duchowej skały, a skałą był Chrystus... Stało się zaś to wszystko, by mogło posłużyć za przykład dla nas, iż byśmy nie byli skłonni do złego. Apostoł przestrzega: niech przeto ten, komu się wydaje, że stoi, baczy, aby nie upadł.

Ewangelia (Łk 13, 1-9): Jezus, nawiązując do dwóch tragicznych wydarzeń, pogromu Galilejczyków i zawaleniu się wieży, woła: jeżeli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie! W przypowieści o drzewie figowym Jezus ostrzega: sąd Boży nadejdzie prędzej czy później. Wszelkie zło zostanie wycięte jak drzewo figowe, które nie rodzi dobrych owoców. Odwlekanie tego sądu nie może być pretekstem do beztroskiego, a tym bardziej grzesznego życia.

Imię Jezus znaczy: "Jahwe jest zbawieniem". W tym Imieniu zawarta jest zapowiedź ostatecznego zbawienia. Wypełniła się ona, gdy Jezus umarł za nas na krzyżu. Ale my musimy się nawrócić: odwrócić się od zła i powrócić do Boga. Wołając o nawrócenie, powinniśmy prosić: nawróć nas Boże, a nawrócimy się. 

 

14 III 2010 - IV NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU 
Uczta dla synów marnotrawnych

I czytanie (Joz 5, 9a. 10-12): W czytaniach zestawiona została pierwsza Pascha obchodzona po powrocie z niewoli egipskiej z przypowieścią o synu marnotrawnym. W ich świetle, ludzi wracających z Egiptu możemy nazwać synami marnotrawnymi. Skończyła się hańba egipska, to znaczy ich pobyt w Egipcie. Wyzwoleni od wszelkiej trwogi i wszelkiego ucisku zaczynają nowe życie w Ziemi Obiecanej od uczty paschalnej: jedli z plonu tej krainy, chleby przaśne i kłosy prażone ze zboża zebranego w odzyskanej ojczyźnie. To oznacza nową epokę w dziejach zbawienia. 

Ewangelia (Łk 15, 1-3. 11-32): Przypowieść o synu marnotrawnym kończy się wielką i radosną ucztą, syn bowiem powrócił z dalekich stron do domu swego ojca. Ostateczną odpowiedzią Boga na grzech nie jest sprawiedliwa kara, ale miłosierdzie. Brat syna marnotrawnego reprezentuje sprawiedliwość, po swojemu rozumianą. I w pewnym sensie ma rację. Ale Bóg jest większy. On pragnie przebaczać, cieszy się i raduje tak, jak w dniu stworzenia. Bóg jest Miłością, a to oznacza, że jest również Radością. 

II czytanie (2 Kor 5, 17-21): Ten tekst natchniony pozwala nam jeszcze głębiej wniknąć w tajniki Serca Boga, przepełnionego współczuciem dla upadłej ludzkości: Bóg dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą. Chrystus poniósł za nas śmierć. Przez nią Bógpojednał nas z sobą i uczynił nas w Chrystusie nowym stworzeniem. Posługę jednania grzeszników Bógzlecił Kościołowi. On to w imieniu Chrystusa spełnia posłannictwo (jakby) Boga samego. Czyni to w Eucharystii i sakramencie pokuty. W nich Kościół udziela napomnień i jedna grzeszników z Bogiem.

Bóg oczekuje tylko jednego: abyśmy się nawrócili i powrócili do Jego domu, gdzie przygotował dla nas wielką ucztę. Jej zapowiedzią była Pascha z pierwszego czytania oraz uczta, którą ojciec urządził synowi marnotrawnemu. Eucharystia jest jej początkiem i zadatkiem. W Niej Jezus, jako umiłowany Syn Boży, przywraca nas Ojcu i czyni Jego synami. 

 

21 III 2010 - V NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU
"Nie wspominajcie wydarzeń minionych. Oto Ja dokonuję rzeczy nowej." 

I czytanie (Iz 43, 16-21): Bóg wyprowadził naród z niewoli egipskiej, otworzył drogę przez morze i ścieżkę przez potężne wody - dlaczego teraz milczy i nie przychodzi nam z pomocą?! Tak skarżą się wygnańcy w niewoli babilońskiej. To czytanie zawiera odpowiedź Boga: również wam otworzę drogę na pustyni ku wolności. Bóg mówi o nowym wyzwoleniu, które będzie tak wspaniałe, że w jego świetle zbledną wszystkie dotychczasowe dzieła zbawcze, na przykład przejście przez Morze Czerwone. Sama natura włączy się w dzieło nowego wyzwolenia, a lud będzie opowiadać moją chwałę. Dlatego nie wspominajcie wydarzeń minionych! Bo oto Ja dokonuję rzeczy nowej.

II czytanie (Flp 3, 8-14): Te obietnice nie dotyczą wyłącznie wyzwolenia z niewoli babilońskiej. Kierują nasz wzrok ku Chrystusowi, który wyprowadził całą ludzkość z gorszej niewoli, w którą wpędził ją szatan. Wybawił nas z niej Chrystus i obdarzył swoją sprawiedliwością. Św. Paweł przeciwstawia sprawiedliwość, pochodzącą z Prawa - sprawiedliwości pochodzącej od Boga, którą się otrzymuje przez wiarę w Chrystusa. Poczucie sprawiedliwości wymaga osądzenia i ukarania grzechu. Ale ludzka sprawiedliwość razem z grzechem osądza, potępia i niszczy człowieka. Natomiast Boża sprawiedliwość osądza, niszczy i potępia zło, a ocala, oczyszcza i zbawia człowieka. 

Ewangelia (J 8, 1-11): Bożą sprawiedliwością kieruje się Chrystus, gdy ocala cudzołożną kobietę przed ukamienowaniem. Uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzają ją do Niego, zastawiając pułapkę: jeżeli okaże miłosierdzie, oskarżą Go, że złamał Prawo, które za cudzołóstwo przewidywało kamienowanie. Gdy zaś zgodzi się na jej ukaranie, zarzucą Mu, że jest okrutny, a Jego słowa: miłosierdzia pragnę, a nie ofiar - są nic niewarte! Wydawało się, że Jezus nie ma wyjścia. Początkowe Jego zachowanie jest dziwne i niezrozumiałe. Oskarżycieli zdaje się nie widzieć. Nie chcąc być sędzią w sprawie, z którą do Niego przyszli, spokojnie pisze palcem po ziemi. Co pisał? Ojcowie Kościoła uważają, że Jezus wypisywał grzechy tych, którzy piętnowali jawnogrzesznicę. Jesteście tak samo w niewoli grzechu jak ta niewiasta, którą oskarżacie. Ponieważ oskarżyciele nie odchodzą, Jezus podnosi się i czyni coś niezwykłego: oskarżycieli i oskarżoną stawia przed sąd Boga i każe im zajrzeć do własnego sumienia. Wszyscy odeszli. Nie chcieli być świadkami, jak Boże Miłosierdzie przebacza winę jawnogrzesznicy. Nasz Pan nie mógł wydać wyroku, bo nie było świadków pogwałcenia Prawa.

Jezus poucza: Prawo nie jest ostateczną instancją. Nad nim jest jeszcze Boże Miłosierdzie. Dlatego przebacza, wyzwala z niewoli szatana, grzechu i śmierci, obdarza sprawiedliwością Bożą, jednoczy ze sobą i otwiera drogę dopełnego powstania z martwych. Jezus nie tyle uszedł z zastawionej pułapki, ile objawił znowu swoją Boską wyższość i potęgę Miłosierdzia. W historii zbawienia istnieje zatem nie tylko wielka przeszłość, ale jeszcze wspanialsza przyszłość. Na dnie upadku i upodlenia człowieka, w centrum chaosu, pośród katastrof dziejowych rodzą się zbawcze inicjatywy Boga, powstaje nowy porządek Boży. Lud, dla którego On dokonuje tych dzieł, winien je opowiadać następnym pokoleniom. Czynimy to stale w czasie każdej Mszy Świętej.

 

28 III 2010 - NIEDZIELA PALMOWA 
Jezus - Sługą cierpiącym i Panem 

Dziś w centrum czytań jest Ewangelia zawierająca opis męki i śmierci Jezusa. Niczego Mu nie oszczędzono: zdrada Judasza, zaparcie się Piotra, cierpienia fizyczne i moralne przed sądem religijnym i cywilnym, zniewagi, biczowanie i cierniowa korona, droga krzyżowa, ukrzyżowanie oraz agonia na Kalwarii w największym opuszczeniu wśród przekleństw i szyderstw. Ewangelię należy czytać i rozważać w świetle dwóch pierwszych czytań. Ukazują one Jezusa, który jest zarówno Sługą cierpiącym, jak i skazanym na śmierć (I czyt.) oraz Panem(Kyrios), równym Ojcu (II czyt.).

I czytanie (Iz 50, 4-7): Jezus przyszedł wypełnić to, co już dawno było o Nim zapowiedziane w czterech Pieśniach Sługi Jahwe. Dzisiejszy fragment ukazuje Chrystusa obdarowanego językiem wymownym, by umiał przyjść z pomocą strudzonemu przez słowo krzepiące; jako ucznia słuchającego swego mistrza i posłusznego swemu Ojcu; jako proroka pełniącego wolę Boga - każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Jezus niczego się nie lęka, znosi prześladowania i zniewagi, policzkowania i ciosy - podałem grzbiet mój bijącym (…). Nie zasłoniłem mej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg mnie wspomaga.

II czytanie (Flp 2, 6-11): Jest pieśnią o męce i śmierci Jezusa, które nie są zatraceniem i unicestwieniem, ale drogą do chwały Ojca. Jezus jako Syn Boży jest na równi z Bogiem, a jednak ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. Ale to nie był kres tej drogi. Idzie dalej, jeszcze bardziej uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych, i aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PanemZnaczy to, że również jako człowiek Jezus jest Panem. Przez ludzi ukrzyżowany i poniżony, ale wywyższony ku chwale Boga Ojca i ku naszemu zbawieniu!
Ewangelia (Łk 22, 14-23, 56): W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus zapowiada to, co stanie się z Nim na Krzyżu, a przede wszystkim w Jego męce i śmierci. Chociaż św. Łukasz nie umniejsza dramaturgii Krzyża, to jednak w swojej opowieści o męce Jezusa opuszcza drastyczne szczegóły, które znajdują się u św. Marka i św. Mateusza. Wskazuje on na ukryte światła, które promieniują w ciemnościach cierpień. Łukaszowy Jezus jest wzorem pokornego posłuszeństwa i służebnej miłości. Jest On Świadkiem miłosiernej i przebaczającej Miłości Boga. Umiera na Krzyżu jako Wcielona Miłość Miłosierna i Cierpiące Posłuszeństwo. 

Wołamy do Ciebie, Jezu: Hosanna - Zbaw nas! Nie dopuść, abyśmy naszymi grzechami wołali - Ukrzyżuj! Panie, obdarz mnie takim usposobieniem, jakie miał Jezus, Twój Syn, abym był zdolny iść Jego drogą. On, żyjąc w chwale równy Tobie, swej równości z Tobą i chwały Syna Bożego nie zatrzymał dla siebie, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi i stał się Człowiekiem między ludźmi.

 

Warto odwiedzić