Radykalizm a kultura - 30 VI 2013

24 cze 2013
ks. Dariusz Wiśniewski SJ
 

13. Niedziela zwykła
Ewangelia: Łk 9, 51-62

Dzisiejsza Ewangelia ukazuje Jezusa w opozycji do uczniów, którzy szczerze wyrażają swe pragnienia: zniszczenie miasta, pójście za Mistrzem, pogrzebanie ojca, pożegnanie z bliskimi. Jezus poleca coś przeciwnego: powstrzymuje, odradza, wzywa do gorliwości.

Poprzez zaproponowanie innego rozwiązania tworzy przestrzeń dla rożnych możliwości. Uczniowie Jezusa nie są zdeterminowani do jednego, ściśle określonego działania. Idą za poruszeniami serca – niekoniecznie za Jezusem. Jest w tym jakaś próba posłuszeństwa, gorliwości czy też wytrwałości ucznia.

Pragnienie jest potrzebne, lecz niewystarczające do naśladowania Jezusa. Potrzeba zapału, ale i hartu ducha, gorliwości, ale i cnoty. Jezus urealnia natchnienia ucznia: gdy ten deklaruje: Pójdę za Tobą, Nauczyciel uświadamia mu, że On nie ma gdzie głowy oprzeć; do innego zaś mówi: Pójdź za Mną i zostaw grzebanie umarłych, nie oglądaj się za siebie.

Uczeń Jezusa musi zdawać sobie sprawę z realiów swego życia i poświęcenia, jakie jest potrzebne na prostej, ale i wąskiej ścieżce. Więzy krwi, wyrzeczenie się wygód, odrzucenie przez ludzi są tak istotnymi doświadczeniami życiowymi, że nie można ich pominąć. Trzeba zmierzyć się z radykalnym wymaganiem posłuszeństwa Jezusowi, które jest czymś ważniejszym niż obyczaje i kultura. Są one dobrem tego świata. Czy potrafię zrezygnować z wartościowych zwyczajów, z własnego sądu dla Jezusa?

Posłani uczniowie mają przygotować miejsce dla Jezusa pośrodku kultury danej społeczności. Zbyt łatwo traktujemy nasze zwyczaje, patriotyzm itd. jako narzędzia zbawienia. Jezus podkreśla, że w życie wieczne podążą za nami nasze czyny, a nie historia, kultura i obyczaje społeczne. Potrzebujemy rozróżnienia pomiędzy wezwaniem Ewangelii a przywiązaniem do tradycji. Wartości humanistyczne nie są złe, jednak one nie zbawiają! Zbawienie zawsze pochodzi od Boga.

 

Warto odwiedzić