Wyjaśnienie papieskich intencji AM - kwiecień 2008

01 kwi 2008
ks. Ryszard Machnik SJ
 

Ogólna na kwiecień:

Aby chrześcijanie, w trudnych sytuacjach dzisiejszego świata, swoim życiem głosili, że zmartwychwstanie Chrystusa jest źródłem nadziei i pokoju.

Przeżywamy okres wielkanocny. Nawet tydzień to czas zbyt krótki dla uczczenia tak wielkiego wydarzenia, jakim jest zmartwychwstanie Jezusa. Kościół przeznacza 50 dni, aby nasycić się rozważaniem tego, co przeżyli uczestnicy spotkań ze Zmartwychwstałym. Jest to dobra okazja, aby każdy z nas sam siebie zapytał: Czy wierzę w to, że Jezus naprawdę żyje - dzisiaj, ze mną, we mnie i we wspólnocie Kościoła? Jest bardzo ważne, dla autentyczności wiary, by na to pytanie uczciwie sobie odpowiedzieć.

Dziś wiele osób uważa się za chrześcijan, chociaż nie wierzy ani w zmartwychwstanie Ukrzyżowanego, ani w to, że sami też zmartwychwstaną. Tymczasem tylko wiara w Zmartwychwstałego prowadzi do wiary w zmartwychwstanie do życia wiecznego tych, którzy są włączeni w Boga-Człowieka przez sakramenty Chrztu i Eucharystii.

Syn Boga w ludzkim ciele zmartwychwstał nie tylko po to, aby powrócić do Ojca, ale także po to, by swą Boską mocą przyłączyć ludzką naturę, a więc naturę każdego z nas, do życia pełnego i już nie zagrożonego śmiercią. Z powodu nieposłuszeństwa Adama i Ewy ludzka natura podlega w doczesności cierpieniu i śmierci. Dar życia wiecznego w przyjaźni z Bogiem został człowiekowi przywrócony dzięki ofierze z życia, jaką Jezus złożył na krzyżu, i dzięki Jego zmartwychwstaniu.

Duże znaczenie ma dla chrześcijan modlitwa o wzrost wiary w Zmartwychwstałego. Bo jak bez tej wiary użyczyć Jezusowi swych rąk, by pomagać innym, czy nóg, by iść do potrzebujących? Jak miłować bliźnich miłością Serca Jezusa? Chrześcijanin - osoba wszczepiona w Chrystusa mocą sakramentu chrztu - jest częścią Jego Ciała (umacnianą Duchem Świętym i Eucharystią) dzięki temu, że umęczony na krzyżu Bóg-Człowiek prawdziwie zmartwychwstał. 

 

Misyjna na kwiecień:

Aby kandydaci do kapłaństwa w młodych Kościołach byli coraz lepiej przygotowani do ewangelizowania tak swoich narodów, jak i wszystkich ludzi na świecie.

„Człowiek współczesny chętniej słucha świadków niż uczonych, a jeśli słucha uczonych, to dlatego, że są świadkami”. Te słowa Pawła VI, z dokumentu poświęconego przepowiadaniu Ewangelii (Evangelii nuntiandi, nr 41), są dzisiaj jeszcze bardziej aktualne, niż były wtedy, gdy zostały napisane. Wciąż trzeba je przypominać. Z tego właśnie powodu Ojciec Święty Benedykt XVI, podobnie jak jego poprzednicy, przypisuje wielkie znaczenie zarówno modlitwie, jak i intensywnemu dążeniu do świętości, czyli bezkompromisowemu, na miarę epoki, dążeniu do wierności zmartwychwstałemu Panu. Także w formacji kapłanów trzeba uwzględniać te czynniki. Wiąże się to z koniecznością przygotowania formatorów zdolnych do kształtowania w kandydatach do kapłaństwa i do stanu zakonnego mocnego charakteru, solidnego wykształcenia i głębokiej duchowości.

Potrzebą chwili jest w Trzecim Tysiącleciu inkulturacja - przenikanie Ewangelii w wytwory ludzkiego ducha oraz wspomaganie szczerego i otwartego dialogu, tak by wspólnie tworzyć warunki, dzięki którym ludzkość będzie mogła stawać się coraz bardziej braterska i solidarna. Do takiego wysiłku na niwie ewangelizacyjnej (wymagającego odwagi, roztropności i gorliwości) człowiek jest zdolny - mimo zagrożenia prześladowaniami i śmiercią - tylko dzięki mocy płynącej z miłości Chrystusa.

Wielką nadzieję budzi fakt, że w społecznościach „młodych Kościołów” odnotowuje się stałą tendencję wzrostu powołań do stanu kapłańskiego i do życia konsekrowanego. Ten wielki dar Boży trzeba przyjąć z wdzięcznością i zrobić wszystko, aby umocnić gorliwość nowo powołanych i otworzyć ich na potrzeby „ewangelizowania tak swoich narodów, jak i wszystkich ludzi na świecie”. Przyszedł bowiem czas, aby kapłani, osoby zakonne i katechiści pochodzący z krajów, które do niedawna określane były jako misyjne, zaczęli działać tam, gdzie gorliwość wierzących gaśnie, co zaznacza się także drastycznym spadkiem liczby powołań.

 

Warto odwiedzić