Bł. Władysław z Gielniowa nowym polskim świętym?

18 lis 2013
Łukasz Domitrz
 

W tym roku przypada 560. rocznica obecności zakonu bernardynów w Polsce. Jeden z najsłynniejszych jego przedstawicieli – Władysław z Gielniowa ma niedługo szansę dołączyć do grona polskich świętych.

 

W zakonie bernardynów

Władysław urodził się ok. 1440 r. w Gielniowie jako Marcin Jan. Po ukończeniu w 1462 r. szkółki parafialnej wstąpił na Akademię Krakowską. Porzucił ją szybko i przystał do krakowskiego zakonu bernardynów. Decyzję o zmianie drogi życiowej podjął, kierując się artystyczną sławą braci – zdradzał bowiem talent poetycki. Przyjął imię Władysław i postanowił iść drogą św. Bernardyna – cierpieć tak jak Jezus. Odprawiał liczne nabożeństwa do Męki Pańskiej, w trakcie których biczował swe ciało, czynił też inne praktyki pokutnicze. Służył współbraciom i potrzebującym. W zakonie uzyskał święcenia kapłańskie. W latach 1486-1487 był egzaminatorem badającym prawdziwość cudów za sprawą św. Szymona z Lipnicy. Później pełnił funkcje wikariusza prowincji i prowincjała; przewodniczył bernardynom w Polsce. W 1489 r. zwołał do Przeworska kapitułę, uczestniczył też w kapitułach generalnych. Pracował nad usprawnieniem organizacji oraz podniesieniem poziomu intelektualnego zakonników. Był współautorem zatwierdzonych w Urbino w 1490 r. konstytucji, w których zalecał: ostrożne wybieranie kandydatów do zakonu, powstrzymywanie się od nadgorliwości wobec nowicjuszy, pomaganie współtowarzyszom oraz tępienie nadużyć. By wykorzenić te ostatnie, co roku wizytował domy formacyjne. Dbał także o działalność chrystianizacyjną zakonu – organizował misje na wschodnich rubieżach Polski i założył domy bernardynów w Skępem i Połocku.

 

Kaznodzieja i poeta

Władysław zasłynął głównie jako kaznodzieja-poeta. Zaczynał, pisząc po łacinie: w tym języku stworzył Serve Dei Simon – panegiryk na cześć św. Szymona z Lipnicy, i Taxate penitencie metrice – poradnik dla kapłanów. Z czasem zaczął dostrzegać znaczenie rodzimej mowy – dzięki jej obecności w kazaniach i utworach wierni mogli lepiej zapoznać się z prawdami wiary. W języku polskim napisał antytatarską modlitwę – O Jezu Nazareński, o krolu żydowski, bożonarodzeniową pieśń – Augustus kiedy królował, utwory – Jasne Krystowo oblicze i Jezu, Zbawicielu ludzski, pieśni maryjne – Anna, niewiasta niepłodna oraz Już się anjeli wiesielą, a także swoje najbardziej znane dzieło – Żołtarz Jezusów, czyli piętnaście rozmyślań o Bożym umęczeniu (Jezusa Judasz przedał za pieniądze nędzne), w którym opisał mękę i śmierć Jezusa. Władysławowi z Gielniowa przypisuje się również autorstwo kilku innych utworów, np. łacińskiego panegiryku na cześć św. Szymona z Lipnicy O nova lux Poloniae. Duchowny dał w swej twórczości świadectwo wiary oraz wysokiego kunsztu artystycznego. Według Aleksandra Brücknera jest to najwybitniejszy znany z imienia polski poeta doby średniowiecza.

 

Beatyfikacja

Pod koniec życia został gwardianem zakonu w Warszawie, gdzie zaprzyjaźnił się z księżną mazowiecką Anną i został jej doradcą. Ostatecznie wrócił do braci w latach 1504-1505 i był przełożonym klasztoru św. Anny. Tu też 4 lub 5 V 1505 r. zmarł. Umierał w powszechnej opinii świętości. Do jego grobu pielgrzymowały tłumy. Pojawiało się wiele doniesień o cudach. Wydawało się, że kanonizacja jest kwestią czasu, jednak przez zaostrzenie przepisów przyszło na nią poczekać dwa stulecia. Uświęcenia relikwii zmarłego dokonano 13 IV 1572 r. – przeniesiono je na ołtarz. W 1627 r. rozpoczęto proces informacyjny, którego akta podpisał papież Urban VIII, a w 1630 r. w kościele zakonnym św. Anny w Warszawie utworzono kaplicę bł. Władysława. W 1635 r. komisja pod przewodnictwem bpa Adama Nowodworskiego otworzyła grób. Szczątki przełożono do cynowej urny i sporządzono protokół. Wojny, które toczyła Polska w XVII w. i na początku wieku XVIII, sprawiły, iż proces został zatrzymany. Wznowiono go w 1724 r. Dekret aprobujący kult Władysława z Gielniowa papież Benedykt XIV podpisał 11 II 1750 r., a uroczystości ku jego czci zorganizowano w 1753 r. i połączono z 300. rocznicą pobytu bernardynów w Polsce. W 1759 r. papież Klemens XIII ogłosił Władysława patronem Królestwa Polskiego i Litwy, co zakończyło proces beatyfikacyjny.

 

Ku kanonizacji?

Starania o kanonizację utrudniła sytuacja polityczna. W 1864 r. nastąpiła kasata klasztoru bernardynów. Opiekę nad relikwiami Władysława przejęli księża diecezjalni. 10 VIII 1959 r. skradziono relikwiarz z trumienką. Kościół św. Anny w Warszawie zyskał w 1966 r. ramię zakonnika; podarowała mu je katedra krakowska. 19 XII 1962 r. papież Jan XXIII ogłosił Władysława głównym patronem stolicy. Jego wspomnienie liturgiczne u s t a n o w i o n o w Polsce na dzień 25 IX. Postać zakonnika uhonorował rodzinny Gielniów. W prawdopodobnym miejscu narodzin błogosławionego usytuowano kapliczkę, a obok postawiono jego pomnik. Podobizna Władysława zdobi też pieczęcie miejskie i herb gminy Gielniów. W skali ogólnopolskiej duchowny jest dziś jednak zapomniany. Jego postać przywoływana jest przez badaczy historii literatury, a warszawski Kościół niedawno wznowił zabiegi mające na celu doprowadzenie do kanonizacji. 16 XII 2012 r. w świątyni pw. św. Anny w stolicy odbyły się uroczystości z okazji 50. rocznicy ogłoszenia Władysława patronem Warszawy i 250. rocznicy jego beatyfikacji. W trakcie nich modlono się o jak najszybszą kanonizację duchownego. Warto na koniec zacytować słowa, które wygłosił wówczas w kazaniu bp Damian Muskus: (…) Szczególnie tutaj, przy boku bł. Władysława (…) możemy (…) oczekiwać szacunku do wiary i świętych znaków. (…) Mamy chlubić się naszą wiarą, historią, kulturą i tradycją, które tworzyły całe pokolenia, zaś Bóg ma prawo do publicznej czci (…) Bł. Władysław z Gielniowa, poeta, człowiek kultury przypomina nam, że wiara nie stoi w sprzeczności z rozumem. Może On być wzorem dla przełożonych Kościoła, a także świeckich, którzy mają za zadanie zapewnić godne życie wszystkim ludziom.

 

Warto odwiedzić